Mieszkańcy Dankowic i Starej Wsi koło Bielska-Białej (Śląskie) muszą gotować wodę przed spożyciem lub myciem. W ujęciach głębinowych, które zaopatrują ten rejon, epidemiolodzy wykryli w środę obecność niewielkich ilości bakterii coli i paciorkowca kałowego - poinformował wojewódzki inspektor sanitarny w Katowicach Grzegorz Chudzik.
"Ujęcie głębinowe zostało zamknięte, a do mieszkańców dociera już woda z Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągowego. Bakterie mogą jednak znajdować się jeszcze w sieci wodociągowej, która dostarcza wodę do około 4 tysięcy mieszkańców Dankowic i Starej Wsi. Dlatego przed jej użyciem w celach spożywczych lub higienicznych, należy ją przegotować" - powiedział Chudzik.
Zdaniem inspektora studnie głębinowe zostały zalane przez wody powodziowe. Stworzyło się zalewisko, a brudna woda skaziła ujęcie. "To nie jest duże skażenie. Studnie są płukane i dezynfekowane. Może to potrwać dwa, trzy dni" - dodał. (PAP)
szf/ itm/ jbr/