Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Mieszkańcy Tychów po raz kolejny o sprawie zmiany granic miasta

0
Podziel się:

Blisko rok od konsultacji społecznych, w
których ponad 96 proc. mieszkańców 130-tys.Tychów na Śląsku
opowiedziało się za pozostaniem w granicach miasta fabryki
samochodów Fiata, tyszanie po raz kolejny będą odpowiadać na
pytanie w tej sprawie. Zmiany granic tak, by fabryka Fiata
znalazła się w sąsiednim Bieruniu, chce samorząd tego miasta.

Blisko rok od konsultacji społecznych, w których ponad 96 proc. mieszkańców 130-tys.Tychów na Śląsku opowiedziało się za pozostaniem w granicach miasta fabryki samochodów Fiata, tyszanie po raz kolejny będą odpowiadać na pytanie w tej sprawie. Zmiany granic tak, by fabryka Fiata znalazła się w sąsiednim Bieruniu, chce samorząd tego miasta.

Choć zdaniem tyskich samorządowców, wynik konsultacji jest łatwy do przewidzenia, procedury wymagają, aby je powtórzyć. Poprzedni wniosek władz Bierunia o zmianę granic miał wady prawne, więc w lutym konsultacje musiał powtórzyć Bieruń. W tej sytuacji ponownie trzeba zapytać o zdanie w tej sprawie mieszkańców Tychów.

"Rozważaliśmy różne warianty przeprowadzenia konsultacji, ostatecznie wybierając możliwie najtańszą formę. Przeprowadzą je na swoim terenie Rady Osiedli - jednostki pomocnicze miasta. Mieszkańcy spoza terenu działania rad będą mogli wrzucić swój głos do urny, wystawionej w Urzędzie Miasta" - powiedział w piątek PAP rzecznik tyskiego magistratu, Robert Rajczyk.

W kwietniu ubiegłego roku, pierwszym konsultacjom towarzyszyła w Tychach specjalna kampania pt. "Fiat jest w Tychach - będziemy o tym trąbić!". Całość kosztowała ok. 80 tys. zł. Teraz koszty mają być minimalne. Gdyby samorząd zrezygnował z ponownych konsultacji, zgodnie z prawem mogłoby to oznaczać, że Tychy nie wnoszą zastrzeżeń do wniosku Bierunia.

W konsultacjach mieszkańcy odpowiedzą na pytanie: "Czy jesteś za utrzymaniem dotychczasowych granic Miasta Tychy, pomiędzy gminami Bieruń i Tychy?" Rady Osiedli będą mogły zapytać o to zainteresowanych np. podczas zebrań. Nie trzeba będzie drukować tysięcy kart i ulotek. W ubiegłorocznych konsultacjach uczestniczyło ponad 26 tys. osób.

W lutym tego roku 99,6 proc. mieszkańców 20-tysięcznego Bierunia, uczestniczących w tamtejszych konsultacjach, opowiedziało się za powiększeniem granic gminy o 123 hektary, należące obecnie do Tychów. Znajduje się tam m.in. produkcyjna część fabryki samochodów Fiata. Zmianie sprzeciwia się tyski samorząd i dyrekcja zakładu. Rok temu poparcie bierunian dla zmiany było podobne, przy mniejszej frekwencji.

Wnioskując o zmianę granic samorządowcy z Bierunia przywołują argumenty historyczne - w 1972 roku z miasta wyłączono 320 hektarów m.in. na potrzeby strefy przemysłowej wokół Tychów. W 1975 roku Bieruń wraz z kilkoma innymi miejscowościami wcielono do Tychów.

W 1991 roku miasto usamodzielniło się, ale tereny fabryki Fiata już nie znalazły się w jego granicach. Teraz Bieruń chce powrotu do granic historycznych. Inicjatorzy zmiany granic nie ukrywają też, że chodzi o wpływy z fabryki.

Według informacji Urzędu Miasta w Tychach, z tytułu różnych opłat, głównie podatku od nieruchomości, do kasy miasta od Fiata trafia rocznie ok. 10 mln zł. Budżet tego 130-tysięcznego miasta przekracza 415 mln zł, podczas gdy budżet Bierunia to ponad 50 mln zł.

Gdyby doszło do zmiany granic i na terenie Bierunia znalazłaby się cześć fabryki, oznaczałoby to ok. 6 mln zł dodatkowych wpływów. Dla Bierunia to ponad 10 proc. budżetu, dla Tychów - ok. 1,5 proc. (PAP)

mab/ mok/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)