Policja rozbiła 15-osobową grupę młodych pseudokibiców klubu piłkarskiego GKS Katowice, którzy na terenie największego na Śląsku centrum handlowo-rozrywkowego terroryzowali, bili i okradali swoich rówieśników. Ich ofiarami padali ci, którzy nie byli kibicami katowickiej, trzecioligowej drużyny.
"Działalność tej grupy była elementem walki o strefy wpływów między nieformalnymi grupami pseudokibiców. Informacje o tym, że taka walka się toczy, docierały do policjantów od kilku tygodni. Wynikało z nich, że grupy te usiłują niejako +zawłaszczyć+ teren kompleksu handlowego" - powiedział w niedzielę PAP nadkom. Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Fani GKS-u zaczepiali idących do sklepów, czy mieszczącego się na terenie Silesia City Center kina, młodych ludzi, wypytując ich o sympatie klubowe. Dla potwierdzenia sympatii dla swojej drużyny żądali np. pokazania klubowego emblematu, naszywki, szalika czy np. logo GKS w telefonie komórkowym. Tych, których uznali za wrogów, bili, zastraszali i okradali.
"Ich ofiarami stali się m.in. trzej nieletni mieszkańcy Świętochłowic. Napastnicy siłą wciągali ich do toalet, pobili oraz ukradli drobne przedmioty m.in. telefon komórkowy. Jeden z poszkodowanych trafił na krótko do szpitala" - powiedział nadkom. Bieniak.
W sobotę wieczorem policjanci zatrzymali w Silesia City Center 15 pseudokibiców GKS-u. 13 z nich to osoby nieletnie, w wieku od 15 do 17 lat. O ich losie zdecyduje sąd rodzinny. Dwaj starsi odpowiedzą za pobicie i wymuszenia rozbójnicze. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Wymierzone w terroryzujących centrum handlowe pseudokibiców działania policjantów to element realizowanego w regionie programu "Metropolia", w ramach którego policyjne siły koncentrowane są w miejscach publicznych szczególnie narażonych na przestępstwa i chuligańskie wybryki. (PAP)
mab/ tot/