Ścigany sześcioma listami gończymi oszust po 11 latach ukrywania się uznał, że ma już dosyć unikania wymiaru sprawiedliwości. Podszedł do radiowozu w Rudzie Śląskiej i oddał się w ręce policjantów.
"Ku zaskoczeniu funkcjonariuszy drogówki Przemysław S., mieszkaniec powiatu żywieckiego, podszedł do ich samochodu i poprosił o sprawdzenie go w bazach informatycznych. Powiedział, że ma już dosyć ukrywania się" - powiedział w czwartek PAP rzecznik policji w Rudzie Śląskiej nadkomisarz Krzysztof Piechaczek.
Po sprawdzeniu okazało się, że 53-latek rzeczywiście figuruje w policyjnej bazie jako poszukiwany sześcioma listami gończymi, wydanymi przez prokuratury w całej Polsce. Był nieuchwytny przez 11 lat, zmieniał miejsca pobytu. Mężczyzna obiecywał załatwienie pracy w Danii, pobierał za to po kilkaset złotych tzw. opłat wstępnych i znikał. W ten sposób oszukanych zostało kilkanaście osób.
Oszust został aresztowany. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Policja przypomina, aby nie załatwiać pracy za granicą z osobami nieznanymi, bez sprawdzenia kogo i jakie firmy te osoby reprezentują. W taki sposób można stać się ofiarą oszustów lub handlarzy ludźmi - ostrzegają policjanci.(PAP)
kon/ bno/