6-letnia dziewczynka została we wtorek po południu pogryziona przez psa swojego wujka w miejscowości Wysoka nieopodal Zawiercia (Śląskie). Dziecko ze złamaną ręką trafiło do szpitala. Pies zostanie przebadany i poddany obserwacji - poinformował PAP Jacek Świderski z zawierciańskiej policji
"Mieszaniec doga z owczarkiem pogryzł dziewczynkę przed samym domem jej wujka. Powodem wypadku najprawdopodobniej była nieuwaga opiekuna - pozwolił on dziecku podejść do jedzącego psa" - powiedział Świderski.
Dziecko chciało pogłaskać psa, gdy ten dostał miskę z jedzeniem. Zwierzę zareagowało agresywnie, rzucając się na dziewczynkę. Zanim właściciel zdołał powstrzymać atak psa, ten dotkliwie poranił dziecko, m.in. łamiąc mu rękę.
Policjant dodał, że ranna dziewczynka została natychmiast przewieziona do szpitala pediatrycznego w Katowicach, gdzie miała zostać poddana operacji złamanej ręki.
Dziewczynkę pozostawiła pod opieką wujka jej matka. Świderski zaznaczył, że jeśli policyjne dochodzenie wykaże winę mężczyzny, prokurator być może postawi mu zarzuty. (PAP)
mtb/ jra/