Kilkunastoosobowy gang, zajmujący się dystrybucją narkotyków, wymuszeniami i kradzieżami na zlecenie, rozbili policjanci ze śląskiego Centralnego Biura Śledczego. W ostatnich dniach aresztowano w tej sprawie kolejne dwie osoby. Śledczy zapowiadają, że to nie koniec zatrzymań członków grupy.
Z ustaleń śledztwa wynika, że podejrzani, w różnych składach osobowych, działali od 2003 roku. W tym czasie wprowadzili na rynek ok. 20 kilogramów (ok. 200 tys. tzw. działek dilerskich) amfetaminy, marihuanę i haszysz.
"Policjanci, we współpracy z katowicką prokuraturą okręgową, zatrzymali do dziś 18 osób; 13 z nich zostało tymczasowo aresztowanych przez sąd, wobec pozostałych zastosowano dozór policji i poręczenia majątkowe" - powiedział we wtorek PAP kom. Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji.
Dwaj aresztowani w ostatnim czasie mężczyźni mają 30 i 51 lat, są mieszkańcami Katowic i Sosnowca. Postawiono im zarzuty handlu narkotykami i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, za co mogą trafić do więzienia nawet na 10 lat.
"Dwaj zatrzymani wprowadzili na rynek prawie 35 tys. działek amfetaminy, marihuanę oraz haszysz o łącznej wartości ok. 42 tys. zł. Biorąc pod uwagę ceny działek narkotyku na czarnym rynku, zyski przestępców były wielokrotnie wyższe" - poinformował Jończyk.
Przestępcy działali na Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim, głównie w Katowicach, Sosnowcu, Dąbrowie Górniczej i Mikołowie. Wielu z nich usłyszało także zarzuty oszustwa (wyłudzali towary ze sklepów i hurtowni), dokonania wymuszeń rozbójniczych oraz kradzieży cennych przedmiotów na zlecenie.(PAP)
mab/ bno/ gma/
