Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Policja szuka sprawcy napadu na punkt bukmacherski

0
Podziel się:

Lekarze walczą o życie 22-letniej pracownicy
punktu bukmacherskiego w Zabrzu, która w ciężkim stanie trafiła w
wielkanocną niedzielę do szpitala. Napastnika, który zaatakował
kobietę i obrabował placówkę, szuka policja.

Lekarze walczą o życie 22-letniej pracownicy punktu bukmacherskiego w Zabrzu, która w ciężkim stanie trafiła w wielkanocną niedzielę do szpitala. Napastnika, który zaatakował kobietę i obrabował placówkę, szuka policja.

Szczegóły sprawy przedstawił we wtorek rzecznik zabrzańskiej policji, Marek Wypych. Zaapelował do świadków incydentu oraz wszystkich mających jakiekolwiek informacje na jego temat o kontakt z Komendą Miejską Policji w Zabrzu (tel.032 277 92 00) lub najbliższą jednostką policji (tel. 997).

Do zdarzenia doszło w świąteczną niedzielę wczesnym popołudniem w centrum Zabrza. Punkt przyjmowania zakładów bukmacherskich był w tym dniu jedną z nielicznych czynnych placówek.

Leżącą w punkcie bukmacherskim ranną kobietę zauważyli dwaj spacerujący zabrzańskim deptakiem przechodnie. Ponieważ drzwi wejściowe do zakładu były zamknięte, mężczyźni wybili szybę wystawową. Wezwali policję i pogotowie ratunkowe.

Kobieta trafiła do szpitala w ciężkim stanie, z urazem szyi. Prawdopodobnie została ugodzona nożem w szyję. Była operowana, jednak jej stan nadal jest ciężki. Policjantom dotąd nie udało się jej przesłuchać.

W niedzielę do późnego wieczora na miejscu przestępstwa pracowali policjanci i prokuratorzy. Ustalili m.in., że z punktu bukmacherskiego skradziono pieniądze. Policja nie podaje, o jaką kwotę chodzi.

Prowadzący śledztwo przyjmują kilka wersji zdarzenia. Mógł to być zaplanowany napad rabunkowy; inna hipoteza mówi, że sprawca mógł zastać kasjerkę np. przy podliczaniu utargu i widząc pieniądze zażądał ich wydania. Jak dotąd nie wiadomo, ilu było sprawców. (PAP)

mab/ wkr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)