Stworzenie listy w wyborach do sejmiku samorządowego - to pierwszy cel, jaki stawia sobie na Śląsku tworzona m.in. przed dawnych polityków PiS partia Polska Plus. Ugrupowanie, którego kongres założycielski odbył się w minioną niedzielę, zapowiada inny sposób uprawiania polityki - bez, jak określają to sami założyciele, "wojen plemiennych".
Plany związane z tworzeniem na Śląsku struktur Polski Plus przedstawił w czwartek na konferencji prasowej w Katowicach tymczasowy prezes tego ugrupowania poseł Jerzy Polaczek - b. minister transportu w rządzie PiS.
"Apelujemy i mamy nadzieję, że wieleset osób w skali regionu zaangażuje się w różnych strukturach w zbliżającej się tegorocznej kampanii samorządowej. Naszym politycznym celem jest stworzenie jednolitej listy ugrupowania Polska Plus we wszystkich okręgach do sejmiku samorządowego" - powiedział poseł.
W wyborach samorządowych Polska Plus zamierza też wystawić kandydatów na prezydentów i burmistrzów. Kolejnym celem będzie start w wyborach parlamentarnych. Polska Plus ma też wkrótce zdradzić, kogo poprze w wyborach prezydenckich. "Naszym celem jest zaproponowanie opinii publicznej i wypromowanie własnego kandydata" - zadeklarował Polaczek.
Polaczek i inny uczestnik czwartkowej konferencji Jacek Świetlicki - do niedawna przewodniczący klubu radnych PiS w śląskim Sejmiku - zapowiadają nowy sposób uprawiania polityki. "Wszyscy mają dosyć wojny plemiennej na scenie politycznej. Nie może być też tak, że ważne decyzje dla danego regionu zapadają na poziomie centrali tej czy innej partii" - powiedział Świetlicki.
Jak mówili obaj politycy, w regionie śląskim jak w soczewce skupiają się bolączki polskiej polityki: ciągłe awantury, marnowanie czasu, sił i środków na jałowe spory. W opinii Świetlickiego, właśnie w wyniku konfliktów, obecna kadencja śląskiego sejmiku będzie w dużej części zmarnowana.
Pytany o liczebność nowego ugrupowania, Polaczek odpowiedział, że w kongresie założycielskim wzięło udział ponad 350 osób, związane z tworzoną partią stowarzyszenia regionalne skupiają w całej Polsce ponad 1,5 tys. osób. W woj. śląskim aktywnych uczestników tego projektu jest obecnie kilkudziesięciu. "Myślę, że jak na początek tego projektu politycznego jest to liczba wystarczająca" - ocenił Polaczek.
Na poziomie wojewódzkim budowa partii będzie się opierała na pełnomocnikach regionalnych i okręgowych, którzy będą organizowali struktury na niższym szczeblu. Świetlicki wyraził przekonanie, że jeśli Polska Plus ma się liczyć na scenie politycznej, powinna łączyć osoby z doświadczeniem w polityce centralnej i samorządowej i osoby nowe w życiu publicznym, ale o merytorycznych kompetencjach.
Szef partii unikał odpowiedzi na pytanie, ilu Polska Plus chciałaby mieć członków w niedalekiej przyszłości. "Zapewniam państwa, że nie jest to projekt komercyjny, ale projekt służby publicznej, dobrego przykładu w polityce, ugrupowania politycznego, które jest pod społeczną kontrolą" - oświadczył Polaczek.
Kongres założycielski Polski Plus odbył się się w sobotę w Warszawie. W skład 6-osobowego tymczasowego prezydium zarządu weszli, poza Polaczkiem, szef koła poselskiego Polska Plus Ludwik Dorn, były europoseł Marcin Libicki, a także posłowie Kazimierz Michał Ujazdowski, Jarosław Sellin i Lucjan Karasiewicz, który został sekretarzem zarządu.
Sobotni kongres był jednocześnie początkiem zbierania podpisów, by formalnie zarejestrować Polskę Plus w ewidencji partii politycznych. Potrzebny jest do tego przynajmniej 1 tys. podpisów. Kongres, który wybierze władze kadencyjne, odbędzie się w pierwszej połowie roku. (PAP)
kon/ par/ bk/
