Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Powstała spółka, która zbuduje spalarnię osadów ściekowych

0
Podziel się:

W ciągu trzech latach w Sosnowcu ma powstać zakład, który będzie w stanie
spalić, co najmniej 130 tys. ton osadów ściekowych rocznie. W czwartek w Katowicach podpisano akt
powołujący spółkę, która ma zbudować pierwszą taką instalację w regionie.

W ciągu trzech latach w Sosnowcu ma powstać zakład, który będzie w stanie spalić, co najmniej 130 tys. ton osadów ściekowych rocznie. W czwartek w Katowicach podpisano akt powołujący spółkę, która ma zbudować pierwszą taką instalację w regionie.

Do przedsięwzięcia przystąpiło osiem przedsiębiorstw z regionu, w tym pięć samorządowych spółek wodociągowych i kanalizacyjnych. Trwają ciągle rozmowy z kolejnymi samorządami dotyczące długoterminowych umów na spalanie w zakładzie osadów z ich oczyszczalni. W zależności od efektów, przewidywane obecnie na 130 tys. ton możliwości zakładu będzie można jeszcze zwiększyć.

Jak poinformował PAP współzałożyciel spółki Zakład Utylizacji Termicznej Osadów Ściekowych Arkadiusz Hołda, wszystkie ustalenia związane m.in. z wielkością instalacji, która ma powstać w sąsiedztwie sosnowieckiej oczyszczalni ścieków Radocha, powinny zakończyć się w pierwszym kwartale 2012 r. Wówczas planowane jest ogłoszenie przetargu na dostarczenie i budowę instalacji. Roboty powinny ruszyć pod koniec przyszłego roku; cykl realizacyjny to ok. dwa lata.

Celem przedsięwzięcia, obok ochrony środowiska naturalnego, jest m.in. spełnienie przez samorządy regionu wymogów Unii Europejskiej odnośnie gospodarowania odpadami. Od 1 stycznia 2013 r., nie będzie bowiem możliwe składowanie osadów ściekowych na obecnych zasadach, a na tych, którzy nie dostosują się do nowych przepisów, czekać mają surowe kary finansowe.

Udziałowcami spółki zostały: Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i trzy jego spółki-córki (łącznie 36 proc. udziałów), Chorzowsko-Świętochłowickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji (6 proc.) Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Rudzie Śląskiej (1 proc. z opcją dokupienia w przyszłym roku 4 proc.), Rejonowe Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Zawierciu (1 proc.), Rejonowe Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Sosnowcu (10 proc.), Centrum Projektów Regionalnych (5 proc.), a także należące do Hołdy firmy Holdimex (21 proc.) oraz Holbud (20 proc.).

Jak zaznaczył Hołda, zainteresowanie przystąpieniem do przedsięwzięcia zgłosiły już też kolejne miasta (m.in. o Zabrze) oraz podmioty, które rozważają uwzględnienie w przyszłorocznych budżetach odkupienia pakietów akcji od należących do niego przedsiębiorstw.

Wstępne zainteresowanie umową na dostarczanie osadów ściekowych zgłosiły już Rybnik i Bielsko-Biała. Inicjatorzy przedsięwzięcia prowadzą też rozmowy z Katowicami - decyzja tego miasta mogłaby doprowadzić do zwiększenia mocy przerobowych instalacji o 60 tys. ton rocznie.

Wkład założycielski dla powoływanej spółki wynosi 10 mln zł. Koszt inwestycji przekracza 100 mln zł. Partnerzy przedsięwzięcia wstępnie planują pozyskać pozostałą potrzebną kwotę z dotacji oraz kredytów, m.in. w ramach unijnego mechanizmu finansowego Jessica udostępniającego pożyczki na rewitalizację miast.

"Dostaliśmy też propozycję firmy, która chce dostarczyć całą instalację i skredytować przedsięwzięcie. Nowopowstały zarząd i rada nadzorcza będą rozważały różne możliwości, którą drogę wybrać" - mówił Hołda.

"To bardzo ciekawe przedsięwzięcie pod względem finansowym. () Choć są firmy, które dostarczają wszystko - projekt, realizację, pozwolenie na użytkowanie i gwarancję kosztów - i () chciałyby to robić na naszym terenie, nie jesteśmy tym zainteresowani. Potrafimy sobie sami zorganizować przetarg, kupić i dalej funkcjonować" - ocenił przedsiębiorca.

Honorowy patronat nad projektem Zakładu Utylizacji Termicznej Osadów Ściekowych objął marszałek województwa śląskiego Adam Matusiewicz.

Jedna z nielicznych instalacji tego typu w Polsce działa już w Krakowie. Według szefowej Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Sosnowcu Magdaleny Podwalskiej, emisja szkodliwych substancji z całego krakowskiego zakładu jest mniejsza niż z jednego tradycyjnego paleniska domowego. Popiół może być wykorzystywany np. do budowy dróg.(PAP)

mtb/ mki/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)