Ok. 500 nauczycieli ze szkół woj. śląskiego już straciło pracę - wynika z wstępnych informacji do jakich dotarł szef regionalnej "Solidarności" w oświacie Lesław Ordon. Jego zdaniem ta liczba może wzrosnąć.
Ordon zaznaczył, że dane dotyczące zwolnień nauczycieli są na razie szczątkowe. "Na razie mamy informacje o ok. 500 zwolnionych nauczycielach z części woj. śląskiego. Stąd nie wykluczamy, że ta liczba może wzrosnąć. Wiele zależy od wyników naboru uczniów do szkół" - powiedział PAP szef regionalnej "Solidarności" w oświacie Lesław Ordon. Dodał, że w ubiegłym roku pracę straciło ok. 1,3 tys. nauczycieli z woj. śląskiego.
Zdaniem Ordona, trudno jest wskazać konkretną grupę nauczycieli, która byłaby szczególnie narażona na utratę pracy. Uważa, że doświadczenie, czy rodzaj wykształcenia raczej nie mają na to wpływu, choć - jak mówi - redukcja etatów w większym stopniu dotyczy szkół ponadgimnazjalnych niż podstawowych i gimnazjów.
"Znamy sytuacje, kiedy kilku wuefistów decyduje się na pracę na część etatu, np. 16/18, tylko po to, by nikt nie stracił pracy. Dzięki temu wszyscy mają jakiekolwiek dochody" - dodaje Ordon.
Jak poinformował PAP rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Częstochowie Włodzimierz Tutaj, pracę może stracić ok. 120 pracowników szkół. "W większości są to nauczyciele. Ta liczba może się zmniejszyć, ponieważ jesteśmy przed zakończeniem naboru do klas ponadgimnazjalnych. Być może powstaną nowe klasy, co zmniejszy liczbę osób przewidzianych do zwolnienia" - powiedział Tutaj.
Rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Katowicach Jakub Jarząbek poinformował, że procedury zwolnienia lub ograniczenia zatrudnienia mogą w tym roku dotknąć ok. 470 nauczycieli, w tym ponad 200 w gimnazjach.
W woj. śląskim jest ponad 3 tys. szkół. Rok szkolny 2012/2013 ukończyło ok. 500 tys. uczniów. W minionym roku szkolnym w szkołach pracowało ok. 91 tys. nauczycieli.(PAP)
ktp/ ula/