Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Trwa okupacja szpitala wojewódzkiego w Jastrzębiu-Zdroju

0
Podziel się:

Pięć związków zawodowych kontynuuje w środę
okupację Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w
Jastrzębiu-Zdroju. Od protestu odstąpił tego dnia szósty związek -
pielęgniarek i położnych - którego zarząd podpisał z dyrekcją
samodzielne porozumienie.

*Pięć związków zawodowych kontynuuje w środę okupację Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju. Od protestu odstąpił tego dnia szósty związek - pielęgniarek i położnych - którego zarząd podpisał z dyrekcją samodzielne porozumienie. *

Związek pielęgniarek i położnych zgodził się na propozycje dyrekcji - 300 zł brutto podwyżki dla wykwalifikowanego personelu i połowę tej kwoty dla pozostałych pracowników szpitala. "Propozycji 150 zł dla niewykwalifikowanych pracowników pozostałe związki nie przyjmują; ich przedstawiciele zapowiedzieli dalszą okupację głównego holu szpitala" - powiedział PAP dyrektor jastrzębskiego szpitala, Jerzy Kasprzyk.

Kierowniczka Biura Terenowego NSZZ "S" w Jastrzębiu Zdroju Danuta Jemioło powiedziała w środę PAP, że po zawarciu tego porozumienia ponad 80 pielęgniarek wypisało się ze swojego związku. "To była reakcja na to, że jego zarząd odstąpił od strajku bez ustaleń z pracownikami. Te pielęgniarki zapisały się już do innych związków" - dodała.

Zdaniem Jemioło, okupacja szpitala będzie trwała do skutku. "Żądamy wypłaty równych pieniędzy dla wszystkich - po 400 zł". Jak powiedziała, szpital okupuje ok. 200 osób; część z nich na święto wróci do rodzin. Protest przekształci się wtedy w rotacyjny; siedem osób zapowiedziało strajk głodowy - dodała.

Jemioło deklaruje gotowość związków do rozmów z dyrekcją. Według niej protestujący nie odchodzą od łóżek pacjentów. Szpitalne oddziały działają jak na ostrym dyżurze, nieczynne natomiast są przyszpitalne poradnie, bo - jak mówiła - chociaż "lekarze przyjmują normalnie, to nie pracują panie z rejestracji".

Protest w jastrzębskim szpitalu rozpoczęły we wtorek wszystkie grupy zawodowe poza lekarzami, których związek przed tygodniem wynegocjował z dyrektorem szpitala podwyżki płac. Związkowcy uznali, że dodatkowe pieniądze tylko dla jednej grupy zawodowej są przejawem dyskryminowania przez dyrekcję pozostałych.

Zdaniem lekarzy z jastrzębskiego szpitala, oburzenie protestujących teraz związków jest nieuzasadnione. Zanim bowiem lekarzom zostały przyznane podwyżki po 700 zł brutto, prowadzili oni swój protest - mimo próśb do innych o przyłączenie się - samodzielnie. (PAP)

mtb/ jer/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)