Kilka tysięcy kolejowych wkrętów, śrub, podkładek i innych elementów infrastruktury PKP ukradli dwaj bracia ze Świętochłowic (Śląskie). Policjanci zatrzymali ich, gdy nieśli część łupu. Może im grozić nawet osiem lat więzienia.
Jak poinformowała śląska policja, dzielnicowi ze Świętochłowic podczas patrolowania ulic miasta zauważyli dwóch mężczyzn niosących na plecach parciane worki. Okazało się, że w środku są elementy infrastruktury kolejowej. Złom pochodził z kradzieży z torów czynnej linii kolejowej prowadzącej do huty.
Zatrzymani - dwaj bracia w wieku 25 i 28 lat - przyznali się, że od lipca do października 10 razy demontowali metalowe elementy na torowiskach. Ukradli łącznie 373 metalowe podkładki żebrowe, 822 śruby, ponad 1800 wkrętów kolejowych, 6 sztuk łubków (metalowe elementy łączące szyny kolejowe w jeden ciąg) i 12 śrub łubkowych oraz 15 metrów kabla. Łączna suma strat poniesionych przez PKP to kwota prawie 21 tys. zł. O dalszym losie zatrzymanych sprawców zadecyduje teraz prokurator i sąd. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.
Kradzieże elementów infrastruktury kolejowej są prawdziwą plagą, zwłaszcza na Śląsku. Często skutkują utrudnieniami w ruchu pociągów i olbrzymimi stratami finansowymi. Według danych spółki PKP PLK tylko w pierwszej połowie tego roku złodzieje ukradli lub zniszczyli infrastrukturę kolejową o wartości 8,5 mln zł. W całej Polsce od stycznia do czerwca 2013 r. zanotowano ponad 2,2 tys. kradzieży i dewastacji, które spowodowały opóźnienie ponad 3,2 tys. pociągów osobowych i blisko 1 tys. towarowych. W całym 2012 r. na usuwanie skutków blisko 5 tys. kradzieży i dewastacji wydano ponad 22 mln zł.
Najczęściej kradzionymi elementami infrastruktury kolejowej są sieć trakcyjna, łączniki szynowe, szyny, złączki szynowe i ciężary naprężające sieć. Kradzieży dokonują często zorganizowane grupy przestępcze, wyposażone w specjalistyczny sprzęt. Czasem w ciągu kilku minut mogą ukraść nawet kilkaset metrów sieci trakcyjnej.(PAP)
kon/ abr/
