Prawie wszystkie firmy założone z dofinansowaniem unijnym przez seniorów w okolicach Częstochowy okazały się sukcesem. Specjaliści uważają, że jednym z czynników tej skuteczności jest doświadczenie i wiara we własne możliwości.
Do aktywności zawodowej w starszym wieku przekonywano we wtorek w Katowicach podczas konferencji "Moda na seniora", zorganizowanej przez wydział Europejskiego Funduszu Społecznego urzędu marszałkowskiego woj. śląskiego. Uczestniczyło w niej kilkadziesiąt - głównie starszych - osób. Specjaliści przekonywali do korzyści wynikających z aktywności zawodowej i społecznej po 50. roku życia.
O możliwościach rozpoczynania kariery w późnej dorosłości mówiła dr Małgorzata Dobrowolska z wydziału psychologii Uniwersytetu Śląskiego. "Trzonem kariery jest dziś zmiana; wyzwaniem - umiejętność dostosowywania się do zmieniających się warunków" - akcentowała specjalistka.
"Chodzi o ciągłe obserwowanie zmian i dostosowywanie się do nich" - wskazała dr Dobrowolska, zachęcając i opowiadając o korzyściach korzystania z agencji pracy tymczasowych czy różnych form samozatrudnienia.
O tym, że osoby po 50. roku życia - o ile zdecydują się na założenie własnej firmy - zwykle świetnie sobie radzą, przekonywała Aleksandra Szewczyk z Regionalnego Ośrodka Europejskiego Funduszu Społecznego w Częstochowie. Według jej oceny, procentuje przede wszystkim doświadczenie.
"Jeśli chodzi o dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej, to są to świetnie przygotowane projekty. Z informacji dotyczących działalności prowadzonych na terenie Częstochowy wynika, że na ponad 120 założonych działalności tylko dwie są zawieszone. Efektywność jest więc świetna" - podkreśliła Szewczyk.
Najpopularniejszymi pomysłami na własne firmy wśród nieco starszych osób są typowe usługi - finansowe, fotograficzne czy fryzjerskie. Zdarzają się jednak również nowe produkty, np. usługi związane z opieką nad dziećmi, połączone np. z prowadzeniem kawiarenki.
Na prowadzenie punktu przedszkolnego we własnym domu w Orzeszu zdecydowała się pani Maria Swadźba. Jak opowiadała, po wielu latach w szkole i przedszkolu stała się bezrobotna. Dwa lata temu skorzystała w Urzędzie Pracy z dotacji z projektu "Własna firma - nowe horyzonty".
Z pomocą nieco sceptycznego męża wyremontowała z dotacji trzy pokoje na parterze swojego domu, dostosowała kuchnię i łazienkę. Zatrudniła córki - nauczycielkę języka włoskiego i angielskiego oraz magister pedagogiki specjalnej. Obecnie ma jedną grupę piętnaściorga przedszkolaków - w wieku od 2 do 6 lat. Zamierza przekształcić punkt przedszkolny w przedszkole.
"Zgłosiłam się do urzędu, by jakoś przeczekać te miesiące do 55. roku życia, a potem ZUS odpowiedział, że nie dostanę emerytury. Miałam jakieś wyjście? Ale teraz - zaczęłam pracować, odżyłam, to jest dla mnie coś wspaniałego" - zachwalała pani Swadźba.
Prócz prelekcji i przykładów dobrych praktyk, w ramach konferencji prezentowano projekty unijne - m.in. dotyczące inicjatyw oddolnych na obszarach wiejskich i możliwości zakładania działalności gospodarczej przez osoby po 50. roku życia. Wydarzenie urozmaiciły koncert międzypokoleniowej Łazowskiej Orkiestry Instrumentalnej oraz warsztaty komputerowe, bibułkarstwa, haftu, koronkarstwa, wizażu, tworzenia biżuterii i nordic walking. (PAP)
mtb/ je/ jra/
