Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: W poniedziałek ruszy proces gangu producentów narkotyków

0
Podziel się:

Biała (PAP) - Proces 24 członków międzynarodowego gangu narkotykowego rozpocznie się
w poniedziałek przed bielski sądem okręgowym. Według śledczych gangsterzy wyprodukowali co najmniej
pół tony amfetaminy i 800 tys. tabletek ecstasy. Grozi im do 15 lat więzienia.

Biała (PAP) - Proces 24 członków międzynarodowego gangu narkotykowego rozpocznie się w poniedziałek przed bielski sądem okręgowym. Według śledczych gangsterzy wyprodukowali co najmniej pół tony amfetaminy i 800 tys. tabletek ecstasy. Grozi im do 15 lat więzienia.

Będzie to już trzecie próba rozpoczęcia procesu. Dotychczasowe kończyły się fiaskiem, bowiem niektórzy oskarżeni przedstawiali zaświadczenia, że cierpią na dolegliwości, które uniemożliwiają im udział w rozprawie. Jednocześnie - na co zwracała uwagę prokuratura - stawiali się w komisariacie w związku z dozorem. "Sąd jest zdeterminowany, aby tym razem proces się rozpoczął" - zapowiedział w rzecznik bielskiego sądu Jarosław Sablik.

To jedna z największych toczących się na Śląsku spraw narkotykowych. Gang działał w latach 1997-2007. Śledztwo rozpoczęło się w 2007 r.; wówczas w Bielsku-Białej zatrzymano ściganego listami gończymi Stanisława A., długo ukrywającego się pod innym nazwiskiem. W jego mieszkaniu policja znalazła 9 kg amfetaminy.

"Mężczyzna po pewnym czasie zdecydował się na współpracę, został świadkiem koronnym. Dzięki przekazanym przez niego informacjom udało się rozbić całą, liczącą kilkadziesiąt osób międzynarodową grupę przestępczą, zajmującą się produkcją, przemytem i sprzedażą narkotyków" - powiedział rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Leszek Goławski.

W całej sprawie zarzuty usłyszało 55 osób - Polacy, Czesi, Albańczycy i Ukrainiec; do różnych sądów trafiło łącznie 10 aktów oskarżenia. Część członków grupy została już skazana. Ostatni akt oskarżenia, który trafił do bielskiego sądu, objął 23 Polaków i Ukraińca.

Według śledczych początkowo gang przemycał narkotyki, przede wszystkim kokainę, z Holandii m.in. do Niemiec, Czech, Polski. Gang przemycał też z Polski do Czech substancje do produkcji metaamfetaminy. Wytwarzali ją w tamtejszych laboratoriach Albańczycy.

Najbardziej rozległą działalność gangu stanowiła produkcja amfetaminy i tabletek ecstasy, które były rozprowadzane w Polsce i innych krajach. "Według ustaleń postępowania, członkowie grupy wyprodukowali minimum pół tony czystej amfetaminy i 800 tys. tabletek ecstasy. Tak naprawdę jednak do końca nie wiadomo, ile rzeczywiście narkotyków wyszło z ich wytwórni" - zaznaczył Goławski.

Wyprodukowana przez gang amfetamina była sprzedawana w ilościach hurtowych - trafiała przede wszystkim na Śląsk, do Małopolski, na Wybrzeże i do Warszawy, a także za granicę. Organizatorzy procederu i producenci współpracowali z siecią dystrybutorów, kurierów i handlarzy.

Organizatorem procederu był Stanisław M., który kontrolował produkcję, załatwiał dostawców półproduktów do produkcji narkotyków i nawiązywał kontakty za granicą. Poza nim na ławie oskarżonych zasiądą producenci, dystrybutorzy i odbiorcy. Wśród nich są dwaj chemicy, obaj wcześniej skazywani. Doktor chemii Artur W., pracownik naukowy jednego z instytutów w Warszawie już wcześniej był karany, m.in. za współpracę z gangiem pruszkowskim. Chemicy zorganizowali kilka laboratoriów w Polsce, głównie w Małopolsce; próby produkcji prowadzili też w innych częściach kraju.

Prowadzący śledztwo polscy prokuratorzy współpracowali z prokuratorami z Czech. Dzięki zeznaniom świadka koronnego w Czechach udało się zatrzymać i skazać mieszkających tam albańskich członków grupy, którzy przemycali kokainę i produkowali metaamfetaminę. Świadek koronny był obecny na wizjach lokalnych w Czechach, ale już sama rozprawa odbywała się w formie telekonferencji. (PAP)

szf/ kon/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)