Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: W Poraju przywrócono ruch jednym torem

0
Podziel się:

Ruch wahadłowy jednym torem przywrócono w piątek po południu w Poraju
(Śląskie). Dzień wcześniej wykoleił się tam pociąg towarowy, blokując trasę Częstochowa - Myszków,
co dodatkowo skomplikowało pracę pogrążonych w kryzysie Kolei Śląskich.

Ruch wahadłowy jednym torem przywrócono w piątek po południu w Poraju (Śląskie). Dzień wcześniej wykoleił się tam pociąg towarowy, blokując trasę Częstochowa - Myszków, co dodatkowo skomplikowało pracę pogrążonych w kryzysie Kolei Śląskich.

W czwartek po południu w miejscowości Poraj w powiecie myszkowskim podczas wjazdu pociągu na stację wykoleiła się lokomotywa i 11 pustych wagonów - węglarek należących do przewoźnika DB Schenker Rail Polska. Cały skład liczył 40 wagonów. Nikt nie ucierpiał, ale trasa została całkowicie zablokowana.

Jak poinformował PAP rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec, w piątek po południu ruch został częściowo przywrócony. Pociągi zaczęły jeździć tam jednym torem - z trakcją elektryczną. Dzięki temu przestał być potrzebny objazd tego miejsca.

Wcześniej na trasach regionalnych zamiast pociągów między Myszkowem a Częstochową wprowadzono autobusową komunikację zastępczą. Pociągi dalekobieżne kierowano objazdami przez Tarnowskie Góry i Herby Stare, co powodowało ich opóźnienia od 1,5 do ponad 2 godzin. Tylko do piątkowego poranka łącznie z powodu wykolejenia w stacji Poraj opóźnionych zostało 29 pociągów - łącznie o 3145 minut.

Sprawę bada prokuratura i policja, która zabezpieczyła dokumentację i przesłuchała kilku świadków. Kluczowe dla tych postępowań będą efekty pracy obecnej także w Poraju komisji kolejowej. Na razie jest za wcześnie, by przesądzać o możliwych przyczynach wykolejenia się składu.

Piątek jest również kolejnym dniem kryzysu w Kolejach Śląskich. Jak informowali PAP przedstawiciele spółki, rano odwołano 2 pary pociągów (tam i z powrotem) na trasach: Katowice - Lubliniec oraz Strzelce Opolskie - Gliwice, na których zepsuły się składy. Odwołano też dwie pary pociągów na trasie Tychy Lodowisko - Sosnowiec. Jak informowały Koleje Śląskie, było to spowodowane koniecznością utrzymania przepustowości trasy z Katowic do Myszkowa.

Podobnie jak w czwartek, na 92 połączeniach zamiast pociągów Kolei Śląskich wprowadzono zastępczą komunikację autobusową. W spółce kursowało w piątek 46 składów (zamiast 57 planowych), 5 składów pozostawało w rezerwie taborowej, 10 było uszkodzonych, a 3 przechodziły planowy przegląd.

Na głównych liniach: Katowice - Bielsko-Biała - Zwardoń, Katowice - Wisła Głębce, Katowice - Rybnik ruch kolejowy miał odbywać się bez większych zakłóceń, jednak np. na stacji Katowice niektóre pociągi na linii Częstochowa-Gliwice były zapowiadane z godzinnym opóźnieniem. Poważne opóźnienia występowały też na trasie z Katowic do Lublińca, np. pociąg nr 44621, który miał przyjechać do Lublińca o godz. 13.28 był z przyczyn technicznych opóźniony o 145 minut.

Od soboty Przewozy Regionalne mają ponownie obsługiwać połączenia kolejowe na pięciu trasach w województwie śląskim. Umożliwi to zawarta w czwartek umowa PR z zarządem województwa. Chodzi o trasy: Radomsko - Częstochowa, Kielce - Częstochowa, Strzelce Opolskie - Gliwice, Kędzierzyn-Koźle - Gliwice i Kędzierzyn-Koźle - Racibórz.

Zawarcie tego porozumienia zwiększa prawdopodobieństwo ustabilizowania sytuacji na kolei w województwie śląskim. Dzięki temu śląski przewoźnik będzie mógł skoncentrować tabor i pracowników na mniejszej liczbie tras.(PAP)

mtb/ lun/ je/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)