Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Zatrzymany sprawca brutalnego morderstwa sprzed trzech lat

0
Podziel się:

Policjanci z katowickiej komendy miejskiej
zatrzymali sprawcę brutalnego podwójnego zabójstwa dokonanego w
tym mieście przed trzema laty. Sprawcą okazał się 47-letni
obecnie bezdomny - jego zatrzymanie było efektem żmudnego
śledztwa, w którym m.in. przesłuchano setki osób.

Policjanci z katowickiej komendy miejskiej zatrzymali sprawcę brutalnego podwójnego zabójstwa dokonanego w tym mieście przed trzema laty. Sprawcą okazał się 47-letni obecnie bezdomny - jego zatrzymanie było efektem żmudnego śledztwa, w którym m.in. przesłuchano setki osób.

"Sprawa była bardzo skomplikowana - głównie ze względu na brak możliwości ustalenia przypuszczalnego motywu zbrodni. W nocy z środy na czwartek, w okolicach krakowskiego Rynku policjanci zatrzymali jednak 47-letniego bezdomnego mężczyznę, poszukiwanego operacyjnie przez katowickich funkcjonariuszy" - powiedział PAP w sobotę rzecznik prasowy śląskiej policji, Andrzej Gąska.

Dodał, że podejrzewany przez policjantów o popełnienie morderstwa mężczyzna początkowo nie przyznawał się do zbrodni. Odpowiednia taktyka przesłuchań zaowocowała jednak w piątek późnym wieczorem przyznaniem się zabójcy do winy.

W nocy z 13 na 14 lutego 2003 r. w mieszkaniu w Katowicach nieznany wówczas sprawca zabił 45-letnią kobietę i jej 15-letnią córkę, zadając im po kilkadziesiąt ciosów nożem. Wychodząc z mieszkania zabójca odkręcił kurki w kuchence gazowej, licząc, że eksplozja gazu zatrze ślady. Do wybuchu jednak nie doszło, w mieszkaniu ofiar było uchylone okno.

Zwłoki odkrył następnego dnia rano ojciec rodziny, który tego dnia wrócił do domu po dłuższym pobycie za granicą. Według śledczych, sprawa była skomplikowana - m.in. ze względu na brak możliwości ustalenia przypuszczalnego motywu zbrodni.

"Śledztwo było bardzo żmudne, przesłuchano w nim setki osób, bardzo skrupulatnie analizowano też wszystkie ślady zabezpieczone na miejscu przestępstwa. Pozyskiwane przez policjantów informacje były mocno szczątkowe" - zaznaczył Gąska.

Śledczy jednak już na początku wykluczyli motyw rabunkowy - zabójca zabrał z mieszkania ofiar jedynie telefon komórkowy, klucze i portfel z niewielką ilością gotówki. W mieszkaniu pozostały m.in. złota biżuteria i znacznie większa suma pieniędzy.

Na początku 2004 r. katowiccy policjanci uzyskali informacje wskazujące na możliwość dokonania zbrodni przez jednego ze znajomych zabitej kobiety. Ofiara uczestniczyła wcześniej w spotkaniach grupy wsparcia AA, gdzie zetknęła się z pewnym mężczyzną. Jak ustalili policjanci, podczas zajęć terapeutycznych weszła w konflikt.

Zebrany materiał dowodowy nie był jednak wystarczający, by poszukiwać podejrzewanego mężczyznę listem gończym. Od 2004 r. trwały więc poszukiwania operacyjne, zwieńczone w czwartek zatrzymaniem poszukiwanego. Podczas prowadzonych w czwartek i piątek przesłuchań, bezdomny nie przyznawał się jednak do popełnienia zbrodni.

Jak powiedział Gąska, przełom nastąpił w piątek późnym wieczorem, kiedy zatrzymany przyznał się do podwójnego zabójstwa. W sobotę policjanci doprowadzoną go do prokuratury i sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt. Za podwójne zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem i spowodowanie zagrożenia eksplozją gazu zabójcy będzie groziła kara dożywotniego więzienia.(PAP)

mtb/ kaj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)