Poszukiwany sześcioma listami gończymi m.in. napady na banki na Śląsku i ujęty w Holandii 28-latek trafił w czwartek do aresztu śledczego w Polsce - poinformowało biuro prasowe śląskiej policji. Poszukiwania mężczyzny trwały 3 lata.
Sylwester S. został zatrzymany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania w sierpniu w Holandii a przed kilkoma dniami przetransportowano go do Polski. "Był jednym z groźniejszych przestępców działających na terenie województwa śląskiego. Figurował na tzw. TOP liście osób poszukiwanych" - poinformował Adam Jachimczak z biura prasowego śląskiej policji.
Podejrzany o liczne przestępstwa kryminalne 28-latek przebywał już w zakładzie karnym. Po wyjściu z więzienia w 2002 roku - jak informuje policja - "ponownie zajął się przestępczą działalnością". W latach 2002-2010 dopuścił się kolejnych przestępstw. W sumie śledczy zarzucają mu ich 27.
Na swym koncie ma m.in. napady na placówki bankowe, włamania do mieszkań, sklepów, zakładu jubilerskiego i lombardu, napaść na policjantów. "Podczas napadów często korzystał z niebezpiecznych przedmiotów. Tak było chociażby w 2010 r., kiedy z bronią w ręku napadł w Świętochłowicach na mieszkankę tego miasta" - podała policja.
Poszukiwania mężczyzny trwały trzy lata. To, że może on ukrywać się poza granicami kraju ustalili policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. W sierpniu przestępcę udało się zatrzymać przy współpracy z holenderskimi policjantami. W czwartek Sylwester S. trafił do aresztu śledczego. Grozi mu do 12 lat więzienia.(PAP)
ktp/ pz/