Śląsko-dąbrowska "Solidarność" zwróciła się w poniedziałek do komendanta śląskiej policji o zbadanie prawidłowości jej zaangażowania w realizację projektów europejskich. Jak wyjaśnia przewodniczący "S" w regionie Piotr Duda, ma to wykluczyć sugerowane przez prasę marnowanie unijnych pieniędzy.
Wystąpienie Dudy do policji to efekt publikacji prasowych krytykujących sposób zaangażowania m.in. lidera śląsko-dąbrowskiej "S" w finansowany ze środków inicjatywy wspólnotowej Equal projekt dla bezrobotnych "Praca dla dwojga".
W poniedziałek "Rzeczpospolita" napisała, że "miliony euro unijnych funduszy, które powinny wspierać walkę z bezrobociem, idą m.in. na zagraniczne wojaże urzędników" oraz że niektórzy z nich zarabiają na doradzaniu instytucjom prowadzącym unijne programy. Wcześniej, 14 lipca, tematy te poruszył też "Dziennik Zachodni".
Według rzecznika śląskiej policji Andrzeja Gąski, istnieje możliwość, że policja zajmie się prośbą śląsko-dąbrowskiej "S". "W zależności od treści wniosku, komendant może zdecydować o przeprowadzeniu w tej sprawie czynności sprawdzających przez policjantów ze specjalnego zespołu, który zajmuje się nieprawidłowościami w wykorzystaniu unijnych środków" - powiedział rzecznik.
Gąska wyjaśnił, że ewentualną decyzję o podjęciu takich działań komendant wojewódzki śląskiej policji Kazimierz Szwajcowski podejmie w porozumieniu z naczelnikiem wydziału przestępczości gospodarczej, nadzorującym zespół ds. unijnych środków.
Według "Rz", częścią z 9 mln zł przeznaczonych na finansowany w ramach programu "Praca dla dwojga", prowadząca go Fundacja Wspierania Przedsiębiorczości z Gliwic pokryła zagraniczne podróże szefów kilku instytucji, współpracujących z nią przy tym projekcie. Wśród nich był m.in. Duda, który - jak zastrzega w czasie urlopu - pojechał do hiszpańskiej Walencji.
W przesłanym PAP komunikacie Duda napisał, że sposób w jaki prasa zaprezentowała program "Praca dla dwojga" jest dowodem "całkowitego niezrozumienia sensu inicjatywy wspólnotowej Equal". "Główną jej ideą jest promowanie - w drodze ponadnarodowej współpracy - nowych sposobów zwalczania różnych form dyskryminacji i nierówności na rynku pracy" - tłumaczy.
Jego zadaniem, w programie "Praca dla dwojga", a także w innych realizowanych w ramach Equal, nie ma możliwości bezpośredniego wspierania bezrobotnych, ani tworzenia nowych miejsc pracy; do tego służą programy operacyjne czy fundusze strukturalne. "Inicjatywa Equal ma inne cele, m.in. poszukiwanie dobrych praktyk w walce z bezrobociem" - zaznaczył szef śląsko-dąbrowskiej "S".
"Międzynarodowe wyjazdy to niezbędne części składowe inicjatywy Equal. To przede wszystkim platforma badań i wymiany doświadczeń. Szkoda, że autorzy praktycznie nie wspomnieli o tym w swoich tekstach, mimo że byli informowani" - dodał Duda.
Jak podkreślił, wszystkie wydatki związane z europejskimi programami są przed ich przyjęciem analizowane i akceptowane przez Komitet Monitorujący. Stały nadzór nad prawidłową realizacją programów prowadzony jest podczas ich trwania, a także w trakcie procedury audytu. "Wszystko po to, by uniknąć jakichkolwiek nieprawidłowości. Jestem przekonany, że działania podjęte przez policję również to potwierdzą" - ocenił Duda.
Jako cel projektu "Praca dla dwojga" założono upowszechnianie możliwości zatrudnienia w systemie pracy czasowej job-sharing (dzielenie pracy - PAP) - jako modelowego rozwiązania sprzyjającego godzeniu życia zawodowego i rodzinnego.
Na stronie internetowej gliwickiej Fundacji Wspierania Przedsiębiorczości, napisano że "efektem prowadzonych działań jest nawiązanie współpracy współpracę z partnerami krajowymi i ponadnarodowymi z Włoch, Czech i Hiszpanii, której celem będzie propagowanie elastycznych form zatrudnienia w każdym z krajów partnerskich".(PAP)
mtb/ jer/
