SLD chce bronić polskich kopalni przed możliwą likwidacją, w tym celu powołał parlamentarny zespół węgla i surowców energetycznych. Członkowie zespołu zamierzają dyskutować w gronie ekspertów i przedstawicieli kopalń; planują też zapraszać na posiedzenia ministrów.
Jak mówił na środowej konferencji prasowej rzecznik SLD Dariusz Joński węgiel to surowiec strategiczny dla bezpieczeństwa energetycznego Polski, tymczasem resort gospodarki nie ma - według niego - żadnego pomysłu, jak zarządzać kopalniami. "Nie ma dokładnych i precyzyjnych analiz, a już dzisiaj wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz zapowiada likwidację kilku czy kilkunastu kopalń. Nie zgadzamy się z tym - uważamy, że trzeba bronić miejsc pracy" - powiedział Joński.
Dlatego SLD doprowadził do powołania parlamentarnego zespołu węgla i innych surowców energetycznych. W ramach jego prac zamierza dyskutować w gronie ekspertów, przedstawicieli kopalń i spółek handlujących węglem; planuje też zapraszać na posiedzenia ministrów, m.in. Tomczykiewicza. Posłowie chcą także wizytować polskie kopalnie.
"Będziemy chcieli raz w miesiącu przedstawić informację na temat prac zespołu i tego, co ministerstwo planuje, bo uważamy, że źle by się stało, gdyby została spełniona obietnica pana ministra Tomczykiewicza likwidacji miejsc pracy i kilku kopalń" - powiedział Joński.
Szef zespołu, śląski poseł SLD Marek Balt podkreślił, że Sojusz nie zgadza się na podział Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego na mniejsze spółki i włączenie ich do sektora energetycznego. "Boimy się, że w związku z nierentownością tak małych kopalń i tańszym węglem sprowadzanym spoza Polski, firmy energetyczne będą dokonywały likwidacji kopalń" - powiedział Balt.
Kompania Węglowa to największa górnicza firma, zatrudniająca ok. 57 tys. osób. W drugiej połowie listopada ma być gotowy program restrukturyzacji spółki. Celem jest utrzymanie przychodów i ograniczenie kosztów tak, by odzyskać rentowność na poziomie operacyjnym. Prognozy cen węgla i przychodów wskazują, że na koniec przyszłego roku osiągnięcie zysku na sprzedaży węgla nie będzie jeszcze możliwe, jest to natomiast celem 2015 roku. Firma rozważa ponadto możliwość łączenia ze sobą kopalń (z 15 zostałoby docelowo osiem) czy zmniejszenie zatrudnienia w administracji, gdzie nadmiar pracowników szacuje się na ok. tysiąc osób.(PAP)
mkr/ mok/ mow/
