Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SLD chce dymisji szefa GDDKiA

0
Podziel się:

SLD zapowiada wniosek do premiera o dymisję szefa Generalnej Dyrekcji Dróg
Krajowych i Autostrad Lecha Witeckiego, domaga się też informacji rządu o nadzorze nad GDDKiA.
Według Sojuszu premier powinien rozważyć zdymisjonowanie ministra transportu Sławomira Nowaka.

SLD zapowiada wniosek do premiera o dymisję szefa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Lecha Witeckiego, domaga się też informacji rządu o nadzorze nad GDDKiA. Według Sojuszu premier powinien rozważyć zdymisjonowanie ministra transportu Sławomira Nowaka.

To reakcja na decyzję Komisji Europejskiej, która przerwała wypłaty 3,5 mld zł funduszy UE na projekty drogowe zarządzane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w ramach programów Infrastruktura i Środowisko oraz Rozwój Polski Wschodniej.

Politycy SLD podkreślają, że już w połowie ubiegłego roku alarmowali, iż brakuje właściwego nadzoru nad GDDKiA, wskazywali też na nieprawidłowości dotyczące m.in. budowy autostrady A2.

Na środowej konferencji prasowej w Sejmie rzecznik SLD Dariusz Joński i sekretarz generalny partii Krzysztof Gawkowski zarzucili ministrowi Nowakowi, iż - poprzez fotoradary - próbuje "wyciągać z kieszeni Polek i Polaków 1,5 miliarda zł", podczas gdy Komisja Europejska zamraża kwotę ponad dwukrotnie wyższą.

Zapowiedzieli złożenie wniosku o informację rządu i premiera ws. braku nadzoru nad GDDKiA i wystąpienie z wnioskiem o dymisję dyrektora GDDKiA Lecha Witeckiego. Dodali, że będą też "apelowali do premiera, aby rozważył dymisję ministra Nowaka".

Nie chcieli przesądzać, czy poprą wniosek o wotum nieufności wobec Nowaka, jaki chce złożyć Solidarna Polska - ma o tym dyskutować klub parlamentarny Sojuszu. "W tej chwili oczekujemy stanowczej reakcji premiera" - zaznaczył Gawkowski.

Zdaniem SLD, w Platformie nie ma specjalistów od infrastruktury, a Nowak "mając trochę honoru" powinien sam podać się do dymisji. Politycy Sojuszu zapowiedzieli ponadto, że w czwartek zorganizują konferencję dotyczącą fotoradarów.

Komisja Europejska wstrzymała wypłaty funduszy UE w związku z informacjami o trwającym dochodzeniu dotyczącym trzech współfinansowanych projektów w ramach programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Sprawa dotyczy rozbudowy drogi ekspresowej na odcinku Jeżewo-Białystok, przystosowanie do parametrów drogi ekspresowej drogi krajowej nr 8 na odcinku Piotrków Trybunalski - Rawa Mazowiecka oraz o budowę autostrady A4 Radymno - Korczowa.

Jak podała KE "prokurator oskarżył 11 osób o zmowę na rzecz próby utworzenia kartelu (10 byłych i obecnych menadżerów dużych firm budowlanych i jeden dyrektor GDDKiA)".

KE poinformowała polskie władze o swojej decyzji wstrzymania wypłat funduszy 21 grudnia ub.r. Sprawa, która stała się przyczyną decyzji Komisji, dotyczy trzech projektów współfinansowanych w ramach programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, ale KE zapobiegawczo objęła wstrzymaniem wypłat także program operacyjny Rozwój Polski Wschodniej, ponieważ także w tym przypadku "GDDKiA jest beneficjentem".

Ministerstwo Rozwoju Regionalnego nazwało decyzję KE "niezrozumiałą". Tymczasem według Sojuszu, mamy do czynienia ze swoistym wotum nieufności KE wobec minister Bieńkowskiej i ministra Nowaka. Szefowie resortów transportu i rozwoju regionalnego mają w piątek rozmawiać z KE. (PAP)

laz/ mok/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)