Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SLD chce referendum ws. budowy elektrowni jądrowej w Polsce

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź rzeczniczki rządu
#

# dochodzi wypowiedź rzeczniczki rządu #

06.02. Warszawa (PAP) - SLD chce, by odbyło się referendum ws. budowy elektrowni jądrowej w Polsce. Sojusz zwrócił się w czwartek z apelem do rządu o podjęcie inicjatywy w tej sprawie. Bardziej prawdopodobne są tu szerokie konsultacje, niż referendum - uważa rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Rzeczniczka rządu podkreśliła w czwartkowej rozmowie z PAP, że to rząd ponosi odpowiedzialność za politykę energetyczną w Polsce - przyjął m.in. niedawno Program Polskiej Energetyki Jądrowej. Zapewniła przy tym, że rząd wsłuchuje się w tej sprawie w opinie różnych środowisk. "Debata o energetyce w Polsce toczy się od bardzo dawna i to jest jedna z nielicznych, merytorycznych dyskusji. Nastawiałabym się raczej na szersze konsultacje, a nie na referendum, choć nie chcę tu niczego przesądzać" - zaznaczyła Kidawa-Błońska w rozmowie z PAP.

Wcześniej w czwartek na konferencji prasowej poseł SLD Cezary Olejniczak ocenił, że zanim w naszym kraju powstanie pierwsza w historii elektrownia jądrowa, potrzebna jest w tej sprawie ogólnopolska debata. "I taką debatą, najważniejszą, żeby się naród wypowiedział, jest referendum. (...) W związku z tym będziemy się domagać od rządu, żeby przeprowadzić referendum w sprawie budowy elektrowni jądrowej w Polsce" - powiedział polityk Sojuszu.

Przekonywał przy tym, że Polska dysponuje alternatywnymi źródłami energii. "Jesteśmy dużym producentem węgla kamiennego, brunatnego, mamy duże zasoby odnawialnych źródeł energii, więc trzeba po to sięgnąć i wykorzystać" - zaznaczył Olejniczak.

Poseł Zbyszek Zaborowski zwrócił z kolei uwagę, że w Europie i na świecie odchodzi się obecnie od energetyki jądrowej. "Energetyka jądrowa nie jest ekologiczna - jest nieemisyjna, za to produkuje odpady radioaktywne, których dzisiaj nie można zutylizować skutecznie. Przykład Japonii (chodzi o elektrownię Fukushima - PAP), wcześniej Czarnobyla wskazuje na to, że w przypadku katastrofy elektrowni jądrowej, konsekwencje są nie do oszacowania" - przestrzegał Zaborowski.

Zgodnie z konstytucją, ustawą o referendum ogólnokrajowym i regulaminem Sejmu, referendum w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa, ma prawo zarządzić prezydent za zgodą Senatu lub Sejm uchwałą podjętą bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Działa przy tym z inicjatywy własnej, wyrażonej w uchwale, której projekt mają prawo złożyć: Prezydium Sejmu, komisja sejmowa lub grupa co najmniej 69 posłów. Inicjatywę w sprawie referendum mają ponadto: Senat, Rada Ministrów lub grupa co najmniej 500 tys. obywateli mających prawo udziału w referendum.

Politycy SLD nie wykluczyli w rozmowie z PAP, że jeśli inicjatywy w sprawie referendum nie podejmie rząd, wówczas przygotują projekt uchwały i będą starać się zebrać pod nim podpisy wśród posłów innych klubów (sami mają 26 posłów). W listopadzie zeszłego roku własny projekt dot. przeprowadzenia referendum ws. budowy elektrowni atomowych w Polsce złożył klub PiS.

Przygotowania do budowy elektrowni atomowej trwają od kilku lat. Według harmonogramu, jaki ma spółka PGE EJ1 i jaki wynika z Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) w okresie do 2016 r. ma być wybrana lokalizacja i zawarty kontrakt na budowę pierwszego bloku w elektrowni jądrowej.

Kolejne dwa lata są potrzebne na wykonanie projektu technicznego i uzyskanie wymaganych prawem decyzji i opinii. Pierwszy blok ma być oddany do użytku na koniec 2024 r. W kolejnych latach - do 2030 roku przewidziano kontynuację prac oraz rozpoczęcie budowy kolejnych bloków jądrowych. Zakończenie budowy drugiej elektrowni jądrowej przewidywane jest na 2035 rok. Obie osiągną moc 6 tys. MW.(PAP)

mkr/mok/ dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)