Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SLD i OPZZ: Kosiniak-Kamysz nie ma umocowania do rozmów ze związkowcami

0
Podziel się:

Przedstawiciele SLD i OPZZ przekonują, że przewodniczący Komisji
Trójstronnej, minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz nie ma umocowania do podejmowania decyzji i
prowadzenia dialogu ze związkami. Według Marka Balta (SLD) szefem Komisji powinien zostać Jacek
Rostowski.

Przedstawiciele SLD i OPZZ przekonują, że przewodniczący Komisji Trójstronnej, minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz nie ma umocowania do podejmowania decyzji i prowadzenia dialogu ze związkami. Według Marka Balta (SLD) szefem Komisji powinien zostać Jacek Rostowski.

Wiceszefowa OPZZ Wiesława Taranowska powiedziała w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że minister Kosiniak-Kamysz "nie ma żadnego umocowania, by zawiadywać Komisją Trójstronną", dlatego, że - jak oceniła - nie ma wpływu na podejmowanie decyzji w rządzie.

Jak zauważyła, minister Kosiniak-Kamysz "błaga ministra finansów o pół miliarda złotych, żeby przeznaczyć je na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu". "Powtarzam, błaga, czy taki przewodniczący Komisji Trójstronnej spełnia swoje zadanie?" - pytała Taranowska.

Przyznała, że OPZZ dostało zaproszenie na piątkowe posiedzenie Komisji Trójstronnej, ale - jak powiedziała - przedstawiciele związku nie pojawią się na nim. "Zaproszenie jest jednozdaniowe, jego tematem będzie informacja Ministerstwa Finansów na temat projektu ustawy budżetowej" - zaznaczyła wiceszefowa OPZZ. Tymczasem - jak mówiła - związki chcą rozmawiać na temat swoich postulatów.

Zapewniła, że OPZZ jest gotowe do dialogu, ale - jak oceniła - "skandalem" jest fakt, że na posiedzeniu Komisji kolejny raz będzie jedynie informacja ministra i żadnej dyskusji. "Ponieważ nie ma ani jednego naszego postulatu wprowadzonego do programu na posiedzenie Komisji Trójstronnej, OPZZ nie pojawi się na Komisji" - oświadczyła Taranowska.

Również poseł Marek Balt (SLD) przekonywał na konferencji prasowej, że Kosiniak-Kamysz nie ma "umocowania do prowadzenie jakichkolwiek rozmów ze związkami zawodowymi". "Wielokrotnie już zdarzało się, że obiecywał związkowcom realizację jakichś postulatów, po czym rząd realizował coś innego. W naszej ocenie dzisiaj przewodniczącym Komisji Trójstronnej powinien zostać minister finansów Jacek Rostowski" - podkreślił.

Jak dodał, tylko Rostowski ma dziś wpływ na to, jakie będą ustalenia na Komisji Trójstronnej i co może być zrealizowane. "Nawet premier Donald Tusk nie ma za wiele do powiedzenia, jeśli chodzi o budżet, rozmowy ze związkami zawodowymi, bo wszystko blokuje Jan +Pomyłka+ Rostowski" - ocenił Balt. 26 czerwca FZZ, Solidarność i OPZZ opuściły posiedzenie Komisji Trójstronnej z udziałem premiera Donalda Tuska. W lipcu centrale związkowe powołały Międzyzwiązkowy Krajowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy. W ostatnią sobotę w kulminacyjnym dniu czterodniowych wspólnych protestów NSZZ "Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych przez Warszawę przeszła ok. 100-tysięczna demonstracja.

Związkowcy domagają się rzeczywistego, a nie pozorowanego - ich zdaniem - dialogu społecznego, wycofania zmian w Kodeksie pracy, wydłużających okres rozliczeniowy czasu pracy, przyjęcia ustawy wymuszającej szybszy wzrost płacy minimalnej. Chcą też, by rząd wycofał się z obowiązującego już podwyższenia do 67 lat wieku emerytalnego, większych wydatków na pomoc bezrobotnym, ograniczenia stosowania śmieciowych umów o pracę i podniesienia niezmienianych od dawna progów dochodowych upoważniających najuboższych do świadczeń rodzinnych i socjalnych.

Domagają się również odejścia ministra pracy. W poniedziałek przedstawiciele wszystkich trzech central - Forum Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność" i Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych oświadczyli, że nie przyjdą na piątkowe posiedzenie Komisji Trójstronnej, na które zapraszał Kosiniak-Kamysz. (PAP)

mrr/ eaw/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)