Liderzy SLD i UP: Leszek Miller i Waldemar Witkowski ustalili w środę, że na cztery kolejne wybory: europejskie, samorządowe, parlamentarne i prezydenckie powinna powstać koalicja, a w jej ramach - wspólne listy wyborcze i kandydat na prezydenta.
W środę parafowany został wstępny dokument w tej sprawie. W spotkaniu w Warszawie, obok Millera i Witkowskiego, udział wzięli również sekretarze obu partii: Krzysztof Gawkowski (SLD) i Marek Procki (UP).
"Poczynione zostały wstępne rozmowy, wysłuchaliśmy propozycji kolegów z Unii Pracy, jednak póki co nie ma żadnych konkretów" - powiedział Gawkowski PAP.
Wstępne ustalenia liderów SLD i UP zatwierdzić muszą jeszcze zarządy obu partii; ewentualna umowa koalicyjna mogłaby zostać podpisana w październiku.
Według Witkowskiego, umowa dotyczyłaby przyszłorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego i samorządowych oraz wyborów prezydenckich i parlamentarnych w 2015 roku. W jej ramach na listach wyborczych znaleźliby się przedstawiciele obu ugrupowań, a w wyborach głowy państwa - wspólny, koalicyjny kandydat.
Po wyborach samorządowych i parlamentarnych - o ile będzie to możliwe - powstałyby odrębne kluby parlamentarne i kluby radnych; jeśli nie, bo zabrakłoby do tego posłów i radnych - wspólne kluby koalicyjne SLD-UP. Jeśli chodzi o "jedynki" na listach, to Unia Pracy chciałaby otrzymać ich tyle, ile w wyborach 2001 roku, czyli cztery.
SLD i Unia Pracy blisko współpracują od kilkunastu lat. Startowały wspólnie jako koalicja wyborcza w 2001 roku (na listach wyborczych znaleźli się też m.in. przedstawiciele: KPEiR, SD i Partii Ludowo-Demokratycznej). UP weszła też w skład utworzonej po wyborach koalicji rządowej (2001-2004); ówczesny szef UP Marek Pol został wicepremierem i ministrem infrastruktury.
Później UP weszła w skład utworzonej w 2006 roku koalicji Lewica i Demokraci (SLD, UP, SdPl i PD). LiD rozpadł się dwa lata później, jednak Sojusz i Unia Pracy podtrzymały współpracę. W tym roku politycy UP prowadzili również rozmowy z Europą Plus - projektem, w który angażowali się m.in. b. prezydent Aleksander Kwaśniewski i Janusz Palikot. Porozumienie między Sojuszem i Unią Pracy oznacza koniec rozmów między UP i Ruchem Palikota. (PAP)
mkr/ mok/ jra/
