Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SLD podzielone przed II turą wyborów w Sopocie

0
Podziel się:

Kandydat SLD na prezydenta Sopotu Tomasz Bojar-Fijałkowski poparł przed II
turą wyborów w tym mieście Jacka Karnowskiego. Innego zdania są władze wojewódzkie i miejskie SLD,
które nie udzieliły poparcia żadnemu z kandydatów.

Kandydat SLD na prezydenta Sopotu Tomasz Bojar-Fijałkowski poparł przed II turą wyborów w tym mieście Jacka Karnowskiego. Innego zdania są władze wojewódzkie i miejskie SLD, które nie udzieliły poparcia żadnemu z kandydatów.

W I turze wyborów 21 listopada Jacek Karnowski (Samorządność Sopot, popierany przez PO) zdobył 42,5 proc., natomiast Wojciech Fułek (Kocham Sopot) - 42,39 proc. głosów. Rywali do fotela prezydenta Sopotu dzieli zaledwie 20 głosów: Karnowski otrzymał ich 7722, a Fułek - 7702. Kandydat SLD Tomasz Bojar-Fijałkowski uzyskał czwarty wynik - 1,93 proc. (350 głosów).

We wspólnym oświadczeniu szefowie miejskiego sztabu wyborczego SLD w Sopocie i wojewódzkiego w Gdańsku, zaapelowali w czwartek do wyborców lewicy, aby dokonując wyboru prezydenta Sopotu "kierowali się własną oceną dotychczasowego sposobu kierowania Sopotem, a nie narzuconym punktem widzenia zaproszonych +autorytetów+" - jak podkreślono "z których poglądami trudno się zgodzić".

"Wierzymy, że przy wyborze prezydenta Sopotu, wszyscy wyborcy kierować się będą moralnością rodzinnego domu, własnym rozsądkiem, a nadto wypływającą z niego mądrością i poczuciem odpowiedzialności za swoje miasto" - podkreślono w stanowisku podpisanym przez przewodniczącego miejskiego sztabu wyborczego SLD w Sopocie Pawła Wojnowskiego oraz wojewódzkiego sztabu w Gdańsku Mariusza Falkowskiego.

"Niedzielne wybory w Sopocie nie są dla lewicy i jej sympatyków łatwe. Startują bowiem politycy o wspólnym rodowodzie i doświadczeniu. Mamy do wyboru jedynie opcję wyraźnie prawicową i nie do końca sprecyzowaną orientację skazaną na współpracę z PiS" - napisał z kolei w czwartek w oświadczeniu Bojar-Fijałkowski, prosząc swoich wyborców o oddanie głosów na Karnowskiego.

Jak podkreślił Bojar-Fijałkowski z powodów "pryncypialnych" nie może zgodzić się na "choćby ewentualny udział przedstawicieli PiS we władzach Sopotu".

Dodał, że także krytykował Jacka Karnowskiego za jego styl zarządzania miastem. "Doceniam jednak jego przemianę, zarówno jako człowieka, jak i polityka" - nadmienił.

"Tomasz Bojar-Fijałkowski jest dziś osobą prywatną - i taki również charakter ma jego stanowisko. Jego kampania już się skończyła" - powiedział PAP Falkowski.(PAP)

rop/ mok/ jbr/

wybory
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)