*Posłowie SLD wyrazili w piątek zaniepokojenie faktem, że władze Lublina oraz tamtejsze kuratorium oświaty patronują niedzielnemu Marszowi Życia organizowanemu przez ONR. To jest organizacja o charakterze faszystowskim, władze nie powinny promować jej inicjatyw - uważa Sojusz. *
Sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski wytknął prezydentowi Lublina Krzysztofowi Żukowi (PO), marszałkowi województwa lubelskiego Krzysztofowi Hetmanowi (PSL) oraz przedstawicielom tamtejszego kuratorium oświaty popieranie marszu. Filmiki z ich wypowiedziami zachęcającymi do udziału w wydarzeniu znalazły się na profilu marszu na Facebooku.
Gawkowski podkreślił na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie, że SLD uważa ONR za organizację faszystowską, która nie powinna brać jakiegokolwiek udziału w życiu politycznym, bo "jest za wykluczaniem różnych osób".
"Tymczasem w Lublinie odbędzie się Marsz Życia, który jasno pokazuje, w którą stronę patrzy dziś PO i gdzie szuka wyborców. To przedsięwzięcie, które daje jasny przykład: PO skręca w prawo i wspiera marsz przeciw in vitro, przeciw aborcji" - mówił Gawkowski.
Jak zauważył, w Sejmie toczy się debata dotycząca leczenia bezpłodności, a minister zdrowia Bartosz Arłukowicz promuje program refundowania in vitro. "Jak ma się jedno do drugiego?" - pytał.
"PO ma dziś problem nie tylko z zakłamaniem, ale i kołtuństwem oraz wybraniem kierunku, w którym chce zmierzać. A zmierzanie w stronę ONR jest zmierzaniem w stronę zła" - powiedział Gawkowski.
Zapowiedział, że SLD będzie uważnie przyglądał się marszowi w Lublinie i jeśli będą tam padały np. hasła promujące idee faszystowskie, to zawiadomi o tym prokuraturę, która - podkreślił - powinna w takim przypadku zająć się nie tylko organizatorami, ale i marszałkiem województwa i prezydentem Lublina jako patronami marszu.
Gawkowskiego wsparł poseł SLD Jacek Czerniak. Podkreślał, że w jego przekonaniu "szczęśliwa rodzina to też dzieci", zatem należy wspierać wszystkie inicjatywy dotyczące leczenia bezpłodności oraz in vitro, a nie marsze, które się temu sprzeciwiają. Ponadto - przekonywał - władze nie powinny się angażować w inicjatywy o charakterze ideologicznym.
Czerniak ocenił, że "jest coś nie w porządku", jeśli kurator oświaty wspiera tego rodzaju inicjatywy. Pytał, czy premier Donald Tusk oraz minister edukacji Krystyna Szumilas o tym wiedzą. "Doszły też do mnie informacje, że władze Lublina wydały na marsz pieniądze bez konkursu - co by świadczyło o złamaniu ustawy o zamówieniach i finansach publicznych" - dodał. Poinformował, że jeśli te doniesienia się potwierdzą, to powiadomi o tym premiera. (PAP)
(Planujemy kontynuację tematu)
wni/ par/ jra/