Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SLD: stwórzmy Fundusz Solidarności dla ofiar tzw. reform Balcerowicza

0
Podziel się:

#
dochodzą stanowiska klubów parlamentarnych
#

# dochodzą stanowiska klubów parlamentarnych #

25.02. Warszawa (PAP) - SLD przedstawi w ciągu miesiąca projekt ustawy przyznający odszkodowania ubogim osobom, które przed laty straciły pracę wskutek tzw. reform Balcerowicza. W projekcie zapisze utworzenie Funduszu Solidarności, który ma być finansowany m.in. z wpływów prywatyzacyjnych.

"Z badań przeprowadzonych na nasze zlecenie wynika, że aż 69 proc. respondentów w Polsce negatywnie ocenia tamte reformy. Przez nie zlikwidowano w Polsce około 700 fabryk, a dwa miliony osób zostały pozbawione pracy" - mówił rzecznik SLD Dariusz Joński we wtorek na konferencji prasowej.

Jak podkreślił, w przypadku wielu takich osób dochodzi do zjawiska dziedziczenia biedy. "Po dwudziestu kilku latach od tych reform chcemy wyrównać ludziom tamte straty" - tłumaczył.

Odszkodowania miałyby trafiać tylko do osób ubogich, które straciły pracę w wyniku likwidacji zakładów funkcjonujących w okresie PRL-u, a których obecny dochód na głowę w gospodarstwie domowym nie przekracza 840 zł miesięcznie. "To tyle, ile wynosi najniższa emerytura" - precyzował obecny na konferencji członek zarządu SLD, ekspert partii ds. ekonomicznych Wojciech Szewko.

SLD chce, by przez 3 lata takim osobom wypłacano jedną czwartą najniższej emerytury, czyli około 200 zł. Sojusz postuluje też możliwość dziedziczenia takich odszkodowań przez dzieci uprawnionych do świadczeń.

Jak poinformował Szewko, według jego wyliczeń maksymalna kwota wydatków z budżetu państwa na ten cel rocznie nie przekroczy 2,8 mld zł. Zaproponował też, by fundusz był finansowany z wpływów prywatyzacyjnych i z dywidend od przychodów państwowych firm. "Z tych źródeł w 2014 r. wpływy budżetowe mają wynieść około 8 mld zł, wiec jest z czego takie odszkodowania sfinansować" - podkreślił.

Politycy SLD dopytywani przez dziennikarzy, czy uważają, że pozostałe kluby parlamentarne poprą taki projekt ustawy, stwierdzili, że ich projekt jest bardziej sprawiedliwy niż projekt odszkodowań dla działaczy opozycji antykomunistycznej w okresie PRL-u, nad którym obecnie pracują senatorowie PiS i PO. "Politycy często zmieniają zdanie. Wierzymy więc, że PiS się zreflektuje i poprze nasz projekt, a także Platforma Obywatelska pokaże swoją ludzką twarz" - wskazał Joński.

Pytani przez PAP politycy innych klubów negatywnie jednak ocenili pomysł SLD. "Kompletna głupota. Pomysł zupełnie nierealny, a dodatkowo - umówmy się - trochę spóźniony" - powiedział PAP rzecznik klubu PO Paweł Olszewski.

Poseł ludowców Stanisław Żelichowski stwierdził, że to "przedwyborcza demagogia". "Nie da się naprawić krzywd sprzed wielu, wielu lat. Nic z tego nie wyniknie" - ocenił.

Podobne stanowisko zajął poseł PiS Andrzej Duda: "Można się tylko uśmiechnąć pod nosem, że z takim projektem wychodzi partia, która wywodzi się z elit PZPR. Te elity najbardziej zyskały na transformacji ustrojowej, uwłaszczyły się. Nagle po 25 latach panowie sobie przypomnieli, że jacyś ludzie zostali zniszczeni przez reformy, które przyjmowali z uśmiechem".

Z kolei rzecznik Solidarnej Polski Patryk Jaki uznał, że sama propozycja SLD jest "niezła", ale - jak ocenił - Sojusz zachowuje się w tej sprawie cynicznie. "Od dawna mówiliśmy, że trzeba w jakiś sposób pomóc osobom, które są poszkodowane w wyniku transformacji, ale zachowanie SLD to czysta hipokryzja. Trzeba pamiętać, że cało zło rozpoczęło się przy Okrągłym Stole, a Sojusz jest za tym, żeby gloryfikować Okrągły Stół" - przekonywał poseł SP.(PAP)

krz/ mrr/ tgo/ laz/ gł/ son/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)