Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SLD: Szumilas nie przedstawiła panaceum na piętę achillesową edukacji

0
Podziel się:

SLD punktuje minister edukacji Krystynę Szumilas. Zarzuca jej, że
zapowiadając najważniejsze zamierzenia rządu w dziedzinie edukacji, nie uwzględniła tego, co jest
piętą achillesową obecnego kształcenia, czyli np. przygotowywania tylko do rozwiązywania testów.

SLD punktuje minister edukacji Krystynę Szumilas. Zarzuca jej, że zapowiadając najważniejsze zamierzenia rządu w dziedzinie edukacji, nie uwzględniła tego, co jest piętą achillesową obecnego kształcenia, czyli np. przygotowywania tylko do rozwiązywania testów.

Szumilas i minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawili w poniedziałek plany działań swoich resortów na kolejne lata.

"Zabrakło nam we wczorajszym wystąpieniu pani minister zastanowienia się, co jest piętą achillesową obecnego kształcenia. Na przykład w klasach maturalnych przygotowuje się tylko do zdawania testów" - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie prof. Tadeusz Iwiński (SLD).

Jak podkreślił, taki system sprawdzania umiejętności uczniów powoduje, że nie ma zastanowienia się nad tym, co jest w nauce najważniejsze, szukania odpowiedzi na pytanie dlaczego, a także jakie są związki przyczynowo-skutkowe.

Polityk odnosił się też do zapowiedzi przygotowania e-podręczników. Jak zaznaczył, sama idea jest bardzo dobra, jednak należy wcześniej wykształcić odpowiednio nauczycieli, przygotować ich do stosowania podręczników w nowej formule, bo zwłaszcza starsze pokolenie nie będzie potrafiło się nimi posługiwać.

Iwiński podkreślił, że w tym roku zamknięto tysiąc szkół, a pracę straciło 7 tys. nauczycieli. Zwracał uwagę, że Polska wydaje 2,6 proc. PKB na oświatę, podczas gdy np. Szwecja 6 proc., a Finlandia aż 8 proc.

Wiceszefowa SLD, radna warszawska Paulina Piechna-Więckiewicz krytykowała nowe założenia, które mają pomóc w tworzeniu przedszkoli i żłobków.

"Nie ma na to pieniędzy i nie będzie na to pieniędzy. One się nagle nie zaczną wystrzeliwać jak króliki z kapelusza, po tym jak Donald Tusk poczuł się niepewny po ostatnich sondażach" - oświadczyła.

Jak zaznaczyła, już obecnie przedszkola są likwidowane, bo samorządów nie stać na to, by je utrzymywać i dlatego nie może być mowy o otwieraniu nowych placówek.

Piechna-Więckiewicz, odnosząc się z kolei do pomysłu wydłużenia urlopu macierzyńskiego do roku, oceniła, że jest to wspaniała inicjatywa, jednak w obecnym stanie prawnym niesie ze sobą zagrożenia. Postulowała, by minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz zajął się tym, by pracodawcy nie pytali kobiet przed ich zatrudnieniem o plany reprodukcyjne. "Większość młodych mam za chwilę będzie pracowała na umowach śmieciowych" - przewidywała Piechna-Więckiewicz. (PAP)

stk/ son/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)