Na mocy decyzji sądu francuskiego rozpoczęło się oficjalne śledztwo w sprawie byłego współprezesa największego europejskiego koncernu aero-kosmicznego i zbrojeniowego EADS Noela Forgearda (na zdjęciu).
61-letniemu biznesmenowi z najwyższej europejskiej półki menedżerskiej zarzuca się współudział w procederze _ insider trading _, czyli wykorzystywania w prywatnym obrocie giełdowym niejawnych informacji wewnętrznych, uzyskanych w czasie pracy dla spółki EADS, która jest głównym współwłaścicielem europejskiego konsorcjum Airbus.
Forgeard spedził około 36 godzin w areszcie, zanim stanął przed obliczem sądu, badającego wstępnie zarzuty przeciw niemu. Po wydaniu orzeczenia w sprawie rozpoczęcia śledztwa został w piątek nad ranem wypuszczony, w związku z obietnicą złożenia wysokiej kaucji.
Śledztwo dotyczy sprzedania przez osoby z wewnątrz spółki akcji EADS w 2006 roku, na kilka tygodni przed ujawnieniem, że francusko- niemiecko-hiszpańskie konsorcjum Airbus po raz drugi opóźni wprowadzenie na rynek swego nowego superjumbo A380, największego na świecie samolotu pasażerskiego.
Ogłoszenie kolejnej zwłoki w premierze A380 spowodowało spadek cen akcji EADS o jedną czwartą w czerwcu 2006 roku, co z kolei doprowadziło do złozenia rezygnacji przez Forgearda, zarządzającego dotąd spółką wraz z niemiecki współ-prezesem Tomem Endersem.
Forgeard i inni obecni i byli członkowie władz spółki, którzy w marcu 2006 roku handlowali na giełdzie posiadanymi prywatnie akcjami, zaprzeczają, że wiedzeli wówczas o dalszej zwłoce w przygotowaniach do premiery A380. Również EADS jako całość zaprzecza, że doszło do nieprawidłowości.
