Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śledztwo ws. b. prezydenta Olsztyna - prokuratura czeka na raport NIK

0
Podziel się:

Prokuratura Okręgowa w Łomży
(Podlaskie), prowadząca śledztwo dotyczące podejrzeń
niegospodarności wobec b. prezydenta Olsztyna Czesława M., czeka
na zakończenie kontroli NIK w olsztyńskim magistracie i raport
Izby na ten temat.

Prokuratura Okręgowa w Łomży (Podlaskie), prowadząca śledztwo dotyczące podejrzeń niegospodarności wobec b. prezydenta Olsztyna Czesława M., czeka na zakończenie kontroli NIK w olsztyńskim magistracie i raport Izby na ten temat.

Jak poinformowano PAP w środę w łomżyńskiej prokuraturze, śledztwo jest przedłużone do połowy roku. Według informacji PAP kontrola NIK dotyczy m.in. wątku umów na wywóz śmieci, którym także interesują się śledczy.

Gdyby nie kontrola Izby, niewykluczone byłoby powołanie biegłych do zbadania tego wątku.

Dyrektor olsztyńskiej delegatury NIK Antoni Stupiński poinformował PAP, że podlegli mu kontrolerzy kończą raport pokontrolny dotyczący Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi (ZGOK) w Olsztynie (który jest spółką miejską), zaś w najbliższych dniach zaczną kontrolę w olsztyńskim magistracie.

"Kontrola w ratuszu będzie ściśle związana z kontrolą w ZGOK- u, zazębiają się zakresy tej kontroli. Będziemy sprawdzali m.in. tzw. gospodarkę śmieciową czy inwestycje" - powiedział Stupiński.

Jego zdaniem kontrola ta powinna potrwać ok. 1,5 miesiąca. Stupiński zapowiedział też, że po zakończeniu tych działań raporty z wnioskami zostaną podane do publicznej wiadomości.

"Jeśli będą nieprawidłowości, sami poinformujemy prokuraturę, ale jeśli prokuratura zechce, to niezależnie od wyników kontroli udostępnimy jej raport. Przecież i my, i prokuratura pracujemy za publiczne pieniądze i nie zamierzamy utrudniać sobie życia" - podkreślił dyrektor olsztyńskiej NIK.

Magdalena Górecka z biura prasowego, pytana przez PAP o kontrole NIK podtrzymuje, że w ratuszu kontroli nie ma. Nie wypowiada się też na temat tego, co dzieje się w miejskich spółkach bo twierdzi, że za nie odpowiadają rady nadzorcze, a nie prezydent.

W śledztwie prowadzonym w Łomży od blisko roku Czesławowi M. postawiono zarzuty niedopełnienia obowiązków i działania na szkodę miasta.

Chodzi np. o zgodę na oddanie w użytkowanie wieczyste jednej z nieruchomości, a potem wyrażenie zgody na jej sprzedaż siedem lat temu. Działka miała być sprzedana poniżej jej rzeczywistej wartości. Drugi zarzut to podejrzenie niedopełnienia obowiązków poprzez odraczanie i zwolnienie z opłat za użytkowanie wieczyste jednej z firm.

Po koniec 2008 roku prokuratura zamierzała podzielić śledztwo i w sprawie części zarzutów skierować do sądu akt oskarżenia. Ostatecznie podjęto jednak decyzję, że nie byłaby to dobra decyzja, bo wątki muszą być prowadzone łącznie.

Były prezydent Olsztyna był przez kilka miesięcy aresztowany dla potrzeb śledztwa, prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Białymstoku, dotyczącego tzw. seksafery w magistracie, gdzie samorządowcowi postawiono m.in. zarzut gwałtu. Wyszedł z aresztu pod koniec września.

Śledztwo prowadzone przez prokuraturę w Białymstoku również trwa.

Jesienią 2008 roku Czesław M. został w referendum odwołany ze stanowiska. W nowych wyborach, w drugiej turze przeprowadzonej 1 marca tego roku, wygrał Piotr Grzymowicz. (PAP)

rof/ jwo/ itm/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)