Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śledztwo ws. domniemanej korupcji w PZPN może zakończyć się w grudniu

0
Podziel się:

Śledztwo w sprawie domniemanej korupcji w Polskim Związku Piłki Nożnej
powinno zakończyć się jeszcze w tym roku; postępowanie zostało przedłużone do 6 grudnia -
poinformowała w poniedziałek PAP Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Śledztwo w sprawie domniemanej korupcji w Polskim Związku Piłki Nożnej powinno zakończyć się jeszcze w tym roku; postępowanie zostało przedłużone do 6 grudnia - poinformowała w poniedziałek PAP Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

"Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że do grudnia postępowanie powinno się zakończyć" - powiedział rzecznik prasowy stołecznej prokuratury okręgowej prok. Dariusz Ślepokura. Dodał, że na razie prowadzone jest ono "w sprawie" i nikomu nie postawiono zarzutów; zbyt wcześnie jest natomiast, aby mówić o wnioskach prokuratury.

Śledztwo - wszczęte w grudniu 2011 r. - dotyczy podejrzenia "przyjęcia w latach 2010-2011 przez osoby pełniące funkcje kierownicze w PZPN korzyści majątkowej lub jej obietnicy w związku z nabyciem nieruchomości pod budowę nowej siedziby PZPN". W marcu br. do tej sprawy dołączono inne postępowanie wszczęte po doniesieniu prezesa PZPN Grzegorza Laty co do usiłowania skorumpowania i "próby wręczenia mu korzyści majątkowej w celu późniejszego wykorzystania tego stanu do szantażowania jego osoby".

Oba połączone śledztwa odnosiły się praktycznie do tej samej kwestii i łączyła je osoba Laty oraz Grzegorza Kulikowskiego - działacza piłkarskiego, współpracującego w przeszłości z PZPN. Pod koniec października 2011 r., tuż przed Walnym Zgromadzeniem Delegatów PZPN, przedstawiciele opozycji wobec Laty opublikowali nagrania, których autorem był Kulikowski. Miały one świadczyć o możliwej korupcji przy budowie nowej siedziby związku, której mieli się dopuścić Lato i ówczesny sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina, który w listopadzie 2011 r. z tego powodu został odwołany ze stanowiska.

Zarówno Lato, jak i Kręcina odpierali zarzuty, a Kulikowski mówił, że nie ma dowodów na korupcję władz PZPN, ale "chciał pokazać mechanizmy, które mogą prowadzić do patologii". Potem informował jednak, że w czerwcu 2011 r. przekazał Lacie kopertę, w której była łapówka związana z budową nowej siedziby związku. Szef piłkarskiej centrali przyznał, że Kulikowski kopertę faktycznie zostawił w jego gabinecie, ale on jej nie otworzył, zdeponował w sejfie i zgłosił sprawę prokuraturze.

Prok. Ślepokura poinformował, że do tej pory prokuratura m.in. zebrała wszystkie nośniki z nagranymi rozmowami działaczy związku piłkarskiego, zabezpieczyła dokumentację bankową i PZPN oraz przesłuchała jako świadków niektórych działaczy związku i autora nagrań. "Oczekujemy jeszcze na dokumentację bankową z jednego banku" - dodał. Ostatnio termin zakończenia śledztwa był zakreślony na 6 września, niedawno prokuratorzy zdecydowali o kolejnym jego przedłużeniu - o trzy miesiące.

Podstawą prokuratorskiego postępowania jest artykuł Kodeksu karnego, który głosi: "Kto, pełniąc funkcję kierowniczą w jednostce organizacyjnej wykonującej działalność gospodarczą (...) żąda lub przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, w zamian za nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku mogące wyrządzić tej jednostce szkodę majątkową albo stanowiące czyn nieuczciwej konkurencji lub niedopuszczalną czynność preferencyjną na rzecz nabywcy lub odbiorcy towaru, usługi lub świadczenia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". (PAP)

mja/ as/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)