Słoweński parlament odrzucił w środę desygnowanego w zeszłym tygodniu na premiera byłego mera Lublany Zorana Jankovicia, szefa centrolewicowej partii Pozytywna Słowenia - poinformował przewodniczący parlamentu Gregor Virant.
Janković, którego ugrupowanie w grudniu ub. r. wygrało przedterminowe wybory parlamentarne, ale nie zdobyło przeważającej większości głosów, mimo intensywnych zabiegów nie zdołał zapewnić sobie wystarczającego poparcia. Uzyskał 42 głosy, a potrzebował co najmniej 46 w liczącym 90 miejsc parlamencie.
Teraz prezydent ma 14 dni na desygnowanie nowego kandydata na szefa rządu. Z inicjatywą tą może również wystąpić grupa co najmniej 10 parlamentarzystów. Najpierw parlament głosuje nad propozycją prezydencką, a dopiero jeśli ona nie uzyska poparcia - nad propozycją poselską.
Najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest Janez Jansza, szef centroprawicowej Słoweńskiej Partii Demokratycznej, drugiej najsilniejszej partii w parlamencie. Przed środowym głosowaniem poparcie dla niego deklarowało nieoficjalnie ponad 40 posłów.
Premier ma 15 dni na zaproponowanie składu nowego gabinetu, który także będzie poddany pod głosowanie w parlamencie.
Słoweński rząd musi zmierzyć się z kryzysem gospodarczym i społecznym. Właśnie z powodu tych problemów gabinet dotychczasowego socjaldemokratycznego premiera Boruta Pahora nie uzyskał we wrześniu ub. r. wotum zaufania w parlamencie i ogłoszono przedterminowe wybory.
Nowy rząd będzie musiał wdrożyć program oszczędnościowy, w tym skrajnie niepopularne reformy. W czerwcu ub. r. Słoweńcy odrzucili w referendum reformę systemu emerytalnego zalecaną przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Dwumilionowa Słowenia to jedyne państwo dawnej Jugosławii, które zostało członkiem UE (w 2004 r.) i należy do strefy euro (od 2007 r.). Długo była uznawana za wzór wśród nowych krajów członkowskich, ale jej uzależnienie od eksportu sprawiło, że bardzo ucierpiała w następstwie światowego kryzysu finansowego z lat 2008-2009.(PAP)
cyk/ kar/
10558814 arch.
