O naruszenie nietykalności cielesnej policjantów, znieważanie ich i stawianie oporu w czasie zatrzymania oskarżyła prokuratura w Słupsku (Pomorskie) 8 osób, które w marcu uczestniczyły w demonstracji przeciwko amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Prokurator rejonowa w Słupsku Maria Pawłyna, która poinformowała we wtorek o przesłaniu do sądu aktu oskarżenia, podkreśliła w rozmowie z PAP, że "oskarżenie nie ma bezpośredniego związku z udziałem podejrzanych w demonstracji, dotyczy jedynie ich zachowania wobec policjantów wezwanych dzień po manifestacji przez mieszkańców jednej z kamienic do uciszenia głośno zachowującej się młodzieży".
Ogólnopolska manifestacja przeciwko ulokowaniu w Polsce amerykańskiej tarczy antyrakietowej odbyła się w Słupsku 29 marca. Wzięło w niej udział ponad 300 osób z anarchistycznych, pacyfistycznych, ekologicznych i lewicowych organizacji. Dzień później nad ranem policjanci zatrzymali 25 jej uczestników, którzy mieli zorganizować w jednym z mieszkań huczną imprezę.
W czasie interwencji ośmioro młodych ludzi stawiało funkcjonariuszom opór, nie pozwalając się zatrzymać. Osoby te - jak napisano w akcie oskarżenia - "zapierały się, wyrywały i obrzucały policjantów słowami uznawanymi powszechnie za obelżywe".
Oskarżeni - 6 mężczyzn i 2 kobiety - mają od 21 do 36 lat, są mieszkańcami Żelkowa, Szczecina, Słupska i Szczecinka. Żadna z tych osób nie przyznała się w śledztwie do winy. Grozi im do 3 lat więzienia.
Oskarżeni są pod dozorem policji. Muszą raz w miesiącu meldować się na komisariacie w miejscu swojego zamieszkania. Na początkowym etapie śledztwa stosowano wobec nich poręczenia majątkowe. Na początku czerwca zostały one jednak uchylone przez sąd.
Skierowanie do sądu aktu oskarżenia nie zakończyło ostatecznie sprawy 25 demonstrantów, zatrzymanych 30 marca. Policja wciąż prowadzi postępowanie dotyczące zakłócenia przez nich ciszy nocnej. (PAP)
sibi/ bno/ jra/
