Radni Słupska (Pomorskie) nie zgodzili się w środę na przeznaczenie dodatkowych pieniędzy (prawie 17,4 mln zł) na dokończenie budowy aquaparku. Sprawa na sesji stanęła po raz szósty. Prezydent miasta Maciej Kobyliński (SLD) zabiega o to od 18 grudnia ub.r.
W środowym głosowaniu przeciw przeznaczeniu dodatkowych pieniędzy opowiedziało się 14 radnych PO, PiS i klubu Nowy Słupsk. Za głosowało 6 radnych SLD. Wynik był podobny do wszystkich dotychczasowych głosowań w tej sprawie.
Budowa aquaparku rozpoczęła się w maju 2011 r. Obiekt miał kosztować 57,7 mln zł i powstać do czerwca 2012 r. Na jego budowę Słupsk otrzymał 19,2 mln zł unijnej dotacji z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego.
W styczniu 2013 r. budowę wstrzymano. Ratusz zerwał wówczas umowę z wykonawcą z powodu opóźnień. Budowlańcom naliczono kary umowne w wysokości 31,2 mln zł, z czego dotychczas wyegzekwowano 6,4 mln zł. Pozostałą część kwoty, tj. 24,8 mln zł, miasto chce odzyskać od wykonawcy w postępowaniu przed Sądem Arbitrażowym przy Krajowej Izbie Gospodarczej. Wykonawca odpowiedział na to kontrpozwem, domagając się 24,6 mln zł za dodatkowe roboty. Sprawa jest w toku.
Na dokończenie aquaparku ogłoszono w ub.r dwa przetargi. Jeden unieważniono z powodu zbyt wysokiej ceny proponowanej przez firmę ubiegająca się o zamówienie. Drugi nie został dotychczas rozstrzygnięty, gdyż miastu do przyjęcia opiewającej na 33,9 mln zł najtańszej oferty brakuje 17,4 mln zł. O te pieniądze prezydent Słupska bezskutecznie zabiega w radzie od grudnia 2013 r.
Rzecznik słupskiego ratusza Dawid Zielkowski powiedział w środę PAP, że nie można wykluczyć, iż prezydent ponownie przedłoży radzie projekt uchwały dotyczący takich zmian w tegorocznym budżecie miasta, które pozwolą na uzyskanie kwoty niezbędnej do zakończenia aquaparku.
Obiekt, jak informowali kilka razy włodarze Słupska, został wykonany w 70 proc. Według władz miasta, gdyby rada zgodziła się na wydanie brakującej kwoty, budowa zostałaby zakończona w ciągu 8 miesięcy, a całkowity koszt inwestycji zamknąłby się kwotą 76,6 mln zł. Firma, która złożyła najtańszą ofertę - jak informowano podczas środowej sesji - jest gotowa poczekać na rozstrzygnięcie przetargu do 22 marca br. (PAP)
sibi/ je/ gma/