Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Słupsk: Ruszył proces ws. prywatyzacji Dróg i Mostów

0
Podziel się:

Przed Sądem Okręgowym w Słupsku (Pomorskie) ruszył w czwartek proces
dotyczący prywatyzacji komunalnej spółki Drogi i Mosty (DiM). Na ławie oskarżonych siedzą
członkowie dawnych władz miasta oraz szefowie i właściciele sprywatyzowanej firmy.

Przed Sądem Okręgowym w Słupsku (Pomorskie) ruszył w czwartek proces dotyczący prywatyzacji komunalnej spółki Drogi i Mosty (DiM). Na ławie oskarżonych siedzą członkowie dawnych władz miasta oraz szefowie i właściciele sprywatyzowanej firmy.

Wszyscy są oskarżeni o nadużycie zaufania w obrocie gospodarczym, za co grozi do 10 lat więzienia. Byłym włodarzom miasta - Jerzemu M. (prezydent Słupska w latach 1994-2002), Jerzemu W. i Andrzejowi O. (byli wiceprezydenci Słupska) oraz Ryszardowi S. (słupski adwokat, który w 1999 r. był członkiem zarządu miasta) - śledczy zarzucili wyrządzenie gminie miejskiej Słupsk szkody majątkowej wielkich rozmiarów. Według prokuratury samorząd miast mógł stracić na prywatyzacji DiM co najmniej 2,8 mln zł.

Szefom sprywatyzowanych Dróg i Mostów i jednocześnie udziałowcom firmy PRIMBR, która kupiła DiM - Michałowi K. (prezes DiM) oraz Janowi B. i Jackowi D. (przewodniczący i wiceprzewodniczący rady nadzorczej DiM) - śledczy zarzucili działanie na szkodę spółki przez wyprowadzenie z niej co najmniej 5,6 mln zł.

Na czwartkowej rozprawie prokurator odczytał akt oskarżenia i liczące kilkadziesiąt stron uzasadnienie, czego zażyczyli sobie podsądni.

Wszyscy oskarżeni odpowiadają z wolnej stopy. W śledztwie nie przyznali się do winy. Z przytaczanych w czwartek przez prokuratora fragmentów opinii biegłego wynika, że władze miasta sprzedały udziały w Drogach i Mostach za zbyt niską cenę. Wartość DiM w zależności od metody biegły wycenił na 5,2 - 5,8 mln zł. Spółkę sprzedano za 2,2 mln zł. Jeśli chodzi o nabywcę, to zdaniem biegłego finansowa kondycja PRIMBR nie pozwalała firmie na stanie się strategicznym inwestorem w DiM. Konsekwencją takiej prywatyzacji było wykorzystanie majątku Dróg i Mostów przez nowych właścicieli do regulowania zobowiązań PRIMBR.

Proces ma być kontynuowany w przyszłym tygodniu.

Drogi i Mosty sprywatyzowano w 1999 r., sprzedając firmie PRIMBR 85 proc. udziałów w komunalnej dotychczas spółce. Natomiast do wyprowadzania pieniędzy z Dróg i Mostów dochodziło w latach 2000-2002.

Śledztwo wszczęto w połowie 2003 r. Początkowa prowadziła je Prokuratura Rejonowa w Słupsku, potem Prokuratura Okręgowa w Koszalinie (Zachodniopomorskie). Przez prawie dwa lata w postępowaniu niewiele się działo, bo koszalińscy śledczy czekali na raporty Najwyższej Izby Kontroli i urzędu skarbowego, które sprawdzały finanse Dróg i Mostów ora okoliczności jej prywatyzacji.

W sprawie DiM powstały aż dwa akty oskarżenia. Pierwszy w maju 2007 r., drugi w czerwcu 2009 r. Jeszcze przed skierowaniem sprawy na rozprawę główną na ich temat wypowiadało się kilka sądów. Pierwszym był Sąd Rejonowy w Słupsku, który wyłączył się ze sprawy z powodu obecności na ławie oskarżenia mecenasa S. Akta trafiły do Sądu Rejonowego w Koszalinie. Ten zaś uznał, że opinia biegłego jest niejasna i prokuratura musi uzupełnić materiał dowodowy. Po wykonaniu tych zaleceń, śledczy sporządzili drugi akt oskarżenia, który przesłali do Sądu Okręgowego w Słupsku. Ponieważ ten również chciał się wyłączyć z powodu mecenasa S., sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. Na początku br. SN uznał jednak, że adwokat zasiadający na ławie oskarżonych nie jest przeszkodą w prowadzeniu procesu w Słupsku.(PAP)

sibi/ abr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)