Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Służby prasowe PE zachęcają lokalne redakcje do tematyki europejskiej

0
Podziel się:

Polskie media, zwłaszcza regionalne i
lokalne, stosunkowo rzadko zajmują się tematyką europejską.
Dlatego służby prasowe Parlamentu Europejskiego przygotowały dla
polskich dziennikarzy spoza Warszawy cykl seminariów poświęconych
polityce informacyjnej PE.

Polskie media, zwłaszcza regionalne i lokalne, stosunkowo rzadko zajmują się tematyką europejską. Dlatego służby prasowe Parlamentu Europejskiego przygotowały dla polskich dziennikarzy spoza Warszawy cykl seminariów poświęconych polityce informacyjnej PE.

Podczas wtorkowego spotkania w Katowicach szef Biura Informacyjnego PE w Polsce Jacek Safuta podkreślał, że po wejściu w życie Traktatu z Lizbony wzrosną uprawnienia tej instytucji, co zwiększy przełożenie efektów jej pracy na codzienne życie obywateli państw członkowskich.

"Nawet w tych dziedzinach, jak Wspólna Polityka Rolna, budżet, sprawy wewnętrzne i sprawiedliwość, czyli sprawach, w których PE był do tej pory praktycznie tylko ciałem konsultacyjnym, teraz zyska realny wpływ na kształt podejmowanych decyzji" - podkreślił Safuta.

Już w bieżącej kadencji PE kilkakrotnie istotnie wpływał na życie obywateli wspólnoty - decydując np. o obniżeniu opłat roamingowych, stopniowym uwolnieniu rynku przewozów kolejowych, czy odrzuceniu możliwości opatentowania wszystkich elementów oprogramowania komputerowego.

Na wagę bieżącej pracy PE zwracają uwagę regionalne media tylko niektórych państw Wspólnoty. Według służb prasowych tej instytucji, najwięcej stałych korespondentów wysyłają do Brukseli i Strasburga media niemieckie - ok. 170 osób. Blisko 100 korespondentów redakcji o zasięgu regionalnym i lokalnym pochodzi też z Hiszpanii.

Polskie media są reprezentowane w Brukseli stosunkowo nielicznie. Pojedynczych korespondentów wysyłają do relacjonowania pracy unijnych instytucji, wśród nich Parlamentu Europejskiego, wyłącznie tytuły ogólnopolskie. Wyjątkiem jest PAP, która ma w Brukseli dwoje korespondentów.

Safuta mówił, że w przeciwieństwie do wielu stolic, Bruksela jest miejscem, w którym dziennikarze muszą czerpać wiedzę z większej liczby źródeł niż kilka tytułów, rzeczników czy służb prasowych. Ważnym źródłem są m.in. posłowie sprawozdawcy i recenzenci poszczególnych projektów, ale też nieoficjalnie wypowiadający się urzędnicy Komisji Europejskiej.

"Nie ma jednolitej polityki informacyjnej Unii Europejskiej, ponieważ Unia nie jest monolitem. Dlatego, wbrew stereotypom, które pokutują w mediach i w świadomości obywateli Unii, nie ma czegoś takiego, jak jedna +Bruksela+, która np. czymś grozi, czegoś zakazuje, czy coś każe" - mówił Safuta.

Aby ułatwić relacjonowanie dziennikarzom regionalnych mediów interesujących ich wydarzeń, PE w ostatnich latach rozbudował swe służby prasowe. Oprócz pomocy w dotarciu do źródeł informacji, mogą one np. współfinansować przejazd dziennikarza do Brukseli oraz zapewnić tam bezpłatne wypożyczenie ekipy telewizyjnej i zmontowanie materiału w studio.

Głównym źródłem nt. bieżących prac Parlamentu jest jego obszerny internetowy serwis informacyjny www.europarl.europa.eu, w którym większość informacji publikowana jest we wszystkich oficjalnych językach UE. Polscy dziennikarze mogą też korzystać z serwisu Biura Informacyjnego PE w Polsce www.europarl.europa.eu/warszawa. (PAP)

mtb/ mok/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)