Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Smolar: odejście Gowina ułatwi PO ew. współpracę z SLD

0
Podziel się:

Odejście Jarosława Gowina otwiera PO drogę do ewentualnej współpracy z SLD
- uważa prezes Fundacji im. Stefana Batorego, politolog Aleksander Smolar. Spodziewa się kryzysu w
PO, a utrzymanie silnej pozycji Gowina uzależnia od tego, czy wykaże on zdolności przywódcze.

Odejście Jarosława Gowina otwiera PO drogę do ewentualnej współpracy z SLD - uważa prezes Fundacji im. Stefana Batorego, politolog Aleksander Smolar. Spodziewa się kryzysu w PO, a utrzymanie silnej pozycji Gowina uzależnia od tego, czy wykaże on zdolności przywódcze.

Zdaniem Smolara szkodę, jaką Gowin mógł wyrządzić linii politycznej premiera i jego otoczenia, już wyrządził. Z punktu widzenia tego polityka, od dłuższego czasu był on już praktycznie na zewnątrz partii i jego usunięcie było zapewne kwestią czasu. "Gowin świadomie uprzedził tę decyzję, żeby nie być usuniętym, co byłoby dla niego gorsze psychologicznie" - wskazał Smolar.

Jak ocenił, odejście dało Gowinowi pewny "zysk taktyczny" i jeżeli teraz będzie on w stanie zgromadzić różnych "dysydentów" z Platformy oraz w mniejszym stopniu z PiS, mogą wspólnie okazać się "pewną znaczącą siłą", zwłaszcza w perspektywie wyborów europejskich. To w związku z tym wydarzeniem, w około półrocznej perspektywie, Smolar spodziewa się nasilenia kryzysu w PO.

"To będzie, jak sądzę, moment poważnego kryzysu Platformy. Wtedy okaże się po raz pierwszy w wyborach, jak bardzo słabnie Platforma i można się spodziewać, jak to zawsze w takich sytuacjach, że różni posłowie Platformy zaczną szukać tratwy, na której będzie można uciec przed schyłkiem PO" - wskazał politolog.

Według niego do czasu wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku Gowin musi jednak zbudować i pokazać alternatywę, aby nie pozostać posłem niezrzeszonym, co oznaczałoby jego marginalizację. "Zobaczymy, czy on ma jakiekolwiek zdolności organizatorskie, przywódcze. Dotychczas ich nie wykazywał, raczej był człowiekiem, który zrażał do siebie ludzi pewną wyniosłością - nawet ludzi bliskich sobie ideowo" - ocenił Smolar.

Jeżeli kryzys w Platformie rzeczywiście przybrałby na sile, fali odpływu członków politolog spodziewa się przed wyborami parlamentarnymi, a także później - przed lokalnymi. "Jeżeli Platforma nie jest w stanie się podnieść" - zastrzegł ekspert. Jego zdaniem na razie nic jednak nie wskazuje, by w partii były zasoby energii, które umożliwiłyby to.

W ocenie Smolara odejście Gowina z perspektywy PO "trudno zdefiniować pozytywnie". "Będzie się mówiło, że odszedł człowiek, który i tak był obcy. Natomiast odejście Gowina może ułatwić pewną polityczną reorientację - nie samej Platformy, wewnętrznie, ale w poszukiwaniu sojuszników; to może ułatwić porozumienie z SLD" - wskazał.

"Niewątpliwie Gowin i jego najbliżsi sojusznicy to ludzie, którzy takiej możliwości nie brali pod uwagę. Blokowaliby możliwość porozumienia, a widać również po stanie stosunków między Donaldem Tuskiem a Leszkiem Millerem, że to jest hipoteza, która jest bardzo prawdopodobna. To są poważniejsze rezerwy poparcia politycznego, z których może czerpać Donald Tusk" - zaznaczył Smolar.

Gowin ogłosił w poniedziałek, że odchodzi z PO. Argumentował, że doszedł do granicy, w której lojalność wobec partii stoi w konflikcie z lojalnością wobec Polaków. Mówił też, że nie zgadza się z ostatnimi decyzjami rządu ws. zmian w systemie emerytalnym i zapowiedziami podnoszenia podatków. Zapowiedział, że będzie posłem niezrzeszonym; w ciągu najbliższych dni ma ruszyć w Polskę, a w ciągu miesiąca - przedstawić plany na przyszłość.

Po odejściu Gowina klub PO liczy 203 posłów (wliczając posła Jacka Żalka, który został zawieszony w prawach członka klubu). Wraz z Żalkiem, koalicja ma 232 głosy.(PAP)

mtb/ par/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)