Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SN: będzie ponowny proces śledczych ze sprawy Stemlera

0
Podziel się:

Do ponownego rozpoznania w Wojskowym Sądzie Okręgowym w Warszawie trafi
proces dwóch stalinowskich śledczych, oskarżonych o bezprawne pozbawienie wolności w połowie lat
50. Józefa Stemlera, b. wiceministra informacji z Delegatury Rządu na Kraj.

Do ponownego rozpoznania w Wojskowym Sądzie Okręgowym w Warszawie trafi proces dwóch stalinowskich śledczych, oskarżonych o bezprawne pozbawienie wolności w połowie lat 50. Józefa Stemlera, b. wiceministra informacji z Delegatury Rządu na Kraj.

Tak brzmi środowy wyrok Izby Wojskowej Sądu Najwyższego, która uchyliła orzeczenie WSO z marca tego roku. Wówczas warszawski WSO umorzył tę sprawę z powodu amnestii, uznając zarazem winę podsądnych. SN dopatrzył się w tej sprawie błędów, które wytykał zarówno prokurator IPN, jak i obrońca jednego z podsądnych. Stąd nakaz powtórzenia procesu.

SN przyznał rację apelacji prokuratora IPN, który zarzucił wyrokowi I instancji, że niesłusznie nie uznał czynów zarzuconych oskarżonym za zbrodnie przeciwko ludzkości (czego skutkiem byłaby surowsza kwalifikacja prawna, niepodlegająca amnestii czy przedawnieniu - PAP). "Trzeba ponownie przeprowadzić rozważania prawne co do ewentualnego udziału oskarżonych w zbrodni przeciwko ludzkości - jeśli sąd I instancji podzieliłby tezy oskarżenia" - uznał sędzia SN Andrzej Tomczyk.

Zarazem - według SN - słuszny był zarzut obrony, że sąd I instancji popełnił błąd w ustaleniach faktycznych, oceniając, czy oskarżeni wiedzieli, co jest w aktach sprawy Stemlera. "Nie wiadomo też, czy oskarżony Józef Ch. ją nadzorował - jest tylko jedna jego wypowiedź z zebrania partyjnego w prokuraturze - ale w aktach sprawy o tym nadzorze nic nie ma. Gdyby nadzorował śledztwo, zatwierdziłby akt oskarżenia - a tego nie ma w aktach" - mówił sędzia Tomczyk.

IPN oskarżył w tej sprawie byłego wiceszefa departamentu śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego Wiktora L. i b. prokuratora Józef Ch. Według IPN oskarżeni mieli świadomość, że sprawa Stemlera jest sfingowana, ale nie wnioskowali o uchylenie aresztu i w tym zaniechaniu tkwili od początku do końca kontaktu ze sprawą - stąd zarzut niedopełnienia obowiązków przy kontroli zasadności i terminowości stosowania i przedłużania aresztowania Stemlera. Skutkiem było bezprawne pozbawienie go wolności z powodu jego wcześniejszej działalności w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego, które trwało łącznie od 11 lutego 1952 r. do 9 lutego 1955 r.

Józef Stemler od listopada 1944 r. był zastępcą dyrektora Departamentu Informacji i Prasy Delegatury Rządu na Kraj. W II RP był działaczem oświatowym, m.in. organizował walkę z analfabetyzmem i akcję popularyzacji czytelnictwa.

W marcu 1945 r. został zatrzymany i wywieziony do Moskwy, gdzie sądzono go w ramach procesu 16 przywódców Polskiego Państwa Podziemnego. Wszyscy oni przybyli do Pruszkowa na zaproponowane przez stronę sowiecką rozmowy polityczne. Zaproszenie gen. NKWD Iwana Sierowa okazało się pułapką, mającą na celu porwanie przywódców i wywiezienie do Moskwy. 3 miesiące spędzili oni w więzieniu NKWD na Łubiance, gdzie "przygotowywano" ich do pokazowego procesu.

W czerwcu 1945 r. przed sowieckim sądem poza Stemlerem stanęli: delegat rządu i wicepremier na kraj Jan Stanisław Jankowski, ostatni Komendant Główny AK gen. Leopold Okulicki, przewodniczący Rady Jedności Narodowej Kazimierz Pużak (przedstawiciel PPS "Wolność, Równość, Niepodległość"), Antoni Pajdak (PPS-WRN), Stanisław Jasiukowicz, Kazimierz Kobylański, Zbigniew Stypułkowski i Aleksander Zwierzyński ze Stronnictwa Narodowego, Józef Chaciński i Feliks Urbański ze Stronnictwa Pracy, Adam Bień, Kazimierz Bagiński i Stanisław Mierzwa ze Stronnictwa Ludowego oraz Eugeniusz Czarnowski i Stanisław Michałowski ze Zjednoczenia Demokratycznego.

Stemler, obok Michałowskiego i Kobylańskiego, został uniewinniony i wrócił do kraju. Po kilku latach stalinowscy śledczy wszczęli przeciwko niemu śledztwo dotyczące "bezprawnego posiadania i rozpowszechniania informacji stanowiących tajemnicę wojskową i państwową" - do 1951 r. Stemler był szefem przedstawicielstwa Kongresu Polonii Amerykańskiej w Warszawie. Jego zatrzymanie była powiązane ze sprawą sfingowanych oskarżeń wobec biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka.

W ramach śledztwa Stemler był aresztowany, formalnie tylko do 10 lutego 1952 r., w rzeczywistości w więzieniu spędził trzy lata więcej. Zmarł w 1966 r. (PAP)

wkt/ itm/ as/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)