Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SN: "Kola" i członkowie jego gangu ostatecznie skazani

0
Podziel się:

Wyroki skazujące od 15 do siedmiu lat
więzienia dla ukraińskiego gangstera Mykoli M. ps. "Kola" i dwóch
jego kompanów utrzymał we wtorek Sąd Najwyższy, oddalając
jednocześnie kasacje złożone przez ich obrońców.

Wyroki skazujące od 15 do siedmiu lat więzienia dla ukraińskiego gangstera Mykoli M. ps. "Kola" i dwóch jego kompanów utrzymał we wtorek Sąd Najwyższy, oddalając jednocześnie kasacje złożone przez ich obrońców.

Ostatecznie skazany na 15 lat więzienia "Kola" był jednym z groźniejszych gangsterów działających w Polsce w latach 90-tych. Do 2002 roku, kiedy został zatrzymany, zorganizował cztery grupy przestępcze, które dokonały ponad 100 przestępstw na terenie całego kraju. Gangsterzy byli bezwzględni, nie wahali się użyć broni, w tym pistoletów maszynowych. Dokonali kilkudziesięciu napadów na jubilerów, hurtownie i konwoje. Łupem bandytów padły towary wartości 1,7 mln zł.

W 1997 roku gangsterzy "Koli" podczas napadu zastrzelili właściciela hurtowni w Łodzi. W maju 2001 r. w Płocku strzelali do trzech goniących ich osób. Natomiast w grudniu tego samego roku, ścigani po napadzie w Kępnie (Wielkopolskie), ostrzelali policyjne radiowozy i rzucili pod jeden z nich granat.

W sierpniu 2006 roku w sprawie "Koli" i jego kompanów Sąd Okręgowy w Łodzi skazał 17 oskarżonych na kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności. Wymiar kary dla Mykoli M. uzasadniony został wtedy jego współpracą z organami ścigania - dzięki jego zeznaniom wykryto sprawców zabójstw i rozbojów. Była to jednak i tak kara wyższa od tej, której domagał się prokurator, wnioskujący wówczas o 10 lat więzienia.

W złożonej kasacji obrońca Mykoli M., mec. Maciej A. Potocki odniósł się do wysokości zasądzonej kary. "Wyrok sądów okręgowego i apelacyjnego stawia pod znakiem zapytania instytucję tzw. małego świadka koronnego" - mówił. Według Kodeksu karnego przestępca, który w pełni współpracuje z organami ścigania i ujawnia nieznane wcześniej okoliczności przestępstw podlega nadzwyczajnemu złagodzeniu kary.

O oddalenie kasacji, jako "oczywiście bezzasadnej" wnosił z kolei prokurator. W jego opinii była ona powieleniem zarzutów apelacyjnych, a nadzwyczajne złagodzenie kary nie może być oderwane od wagi popełnionych czynów.

W styczniu ubiegłego roku łódzki sąd apelacyjny utrzymując wyrok 15 lat więzienia zaznaczył, że "Kola" to bezwzględny, seryjny przestępca i zabójca, który zasłużył na karę dożywotniego więzienia.

We wtorek SN uchylił natomiast wyrok i skierował ponownie do SA sprawę czwartej osoby, której dotyczyła kasacja - Marka U. Skazany ten nie miał jednak zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a uchylenie dotyczyło zarzutu paserstwa.

W 2007 roku w innym procesie "Kola" został już skazany prawomocnym wyrokiem na 10 lat więzienia, a ośmiu jego "żołnierzy" na kary od 4 do 25 lat więzienia. W tym procesie gangsterzy odpowiadali m.in. za zabójstwo w marcu 2000 roku członka grupy pruszkowskiej Artura B. oraz usiłowanie zabójstw na terenie Warszawy i Łodzi. W tym ostatnim przypadku ofiarą miał być właściciel kantoru wymiany walut. Członkowie grupy odpowiadali także za kilkadziesiąt napadów z użyciem broni palnej i noży na listonoszy, sklepy jubilerskie, kantory i konwoje. Łupem tej grupy padło co najmniej pół miliona złotych.

"Kolę" ujęli jesienią 2002 r. w Lublinie funkcjonariusze łódzkiego Centralnego Biura Śledczego. Jak informowała wtedy policja, "Kola" był specjalistą od wszelkiego rodzaju broni, materiałów wybuchowych i mistrzem sztuk walki. (PAP)

mja/ wkr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)