Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SN nie uchylił wyroku z PRL za usiłowanie szpiegostwa dla RFN

0
Podziel się:

Sąd Najwyższy odmówił w czwartek uchylenia wyroku 6 lat więzienia z PRL
wobec mężczyzny, który w przechwyconym przez SB liście deklarował chęć współpracy z wywiadem
Republiki Federalnej Niemiec.

Sąd Najwyższy odmówił w czwartek uchylenia wyroku 6 lat więzienia z PRL wobec mężczyzny, który w przechwyconym przez SB liście deklarował chęć współpracy z wywiadem Republiki Federalnej Niemiec.

Siedmioosobowy skład Izby Wojskowej SN oddalił kasację Naczelnego Prokuratora Wojskowego na korzyść mieszkającego dziś w Niemczech Waldemara P., uznając, że jego czyn był przestępstwem usiłowania podjęcia współpracy z obcym wywiadem - co kwestionował NPW. Decyzja SN jest ostateczna.

Waldemar P. z Opolszczyzny, karany za przestępstwa wychowanek zakładu poprawczego, po odmowach władz wydania mu paszportu na wyjazd do Niemiec, w 1971 r. wysłał do pewnego mieszkańca RFN list, w którym wyrażał chęć dostarczania informacji niemieckiemu wywiadowi oraz podjęcie "akcji dywersyjnej na szkodę PRL". List przechwyciła na Poczcie Głównej SB, która kontrolowała korespondencję wysyłaną pod ten adres, podejrzewając iż jest to "skrzynka kontaktowa" niemieckiego wywiadu.

W 1972 r. P. został skazany przez sąd Śląskiego Okręgu Wojskowego za "podjęcie przygotowań do działalności na rzecz obcego wywiadu" na 6 lat więzienia (odsiedział je w całości) oraz na częściową konfiskatę mienia. Rok później wyrok ten utrzymał SN, który przyjął jednak ostrzejszą kwalifikację prawną: usiłowania dokonania zbrodni szpiegostwa.

Niedawno P. zwrócił się do NPW o wystąpienie do SN o całkowite uniewinnienie. Jak tłumaczyła prokuratura, nie było to możliwe, bo wysłanie listu było formą karalnych przez prawo przygotowań do współpracy z obcym wywiadem.

NPW złożył jednak kasację, wnosząc o uchylenie wyroku skazującego i umorzenie sprawy z powodu przedawnienia. NPW zarzucił wyrokowi rażące naruszenie prawa, polegające na niesłusznym uznaniu P. za winnego usiłowania szpiegostwa, podczas gdy w rzeczywistości było to "tylko" podjęcie przygotowań - za co groziła niższa kara niż za usiłowanie.

Według NPW, wobec braku protokołów z wyrokami SN z lat 70., należy przyjąć, iż nie zostały one w ogóle ogłoszone, co oznacza, że w sensie prawnym nie istnieją. Ponadto NPW argumentował, że przy ostatecznej kwalifikacji skazania P., nie można było mu wymierzyć kary konfiskaty mienia.

P. nie stawił się w SN. Jego adwokat poparł kasację NPW.

SN odmówił uchylenia wyroku. "W naszej ocenie wysłanie listu, nawet nieskuteczne wobec jego przejęcia, jest usiłowaniem przestępstwa współpracy z obcym wywiadem" - mówił sędzia SN Jerzy Steckiewicz w ustnym uzasadnieniu postanowienia.

Dodał, że do stwierdzenie takiego przestępstwa nie było konieczne przyjęcie przez obcy wywiad oferty P., który "zrobił wszystko co mógł, by nawiązać tę współpracę". "List był ostatnim krokiem do dokonania przestępstwa współpracy" - ocenił SN. Według SN, osoba, której P. wysłał list, naprawdę była rezydentem niemieckiego wywiadu.

SN uznał za "zbyt daleko idący" wniosek NPW co do prawnego nieistnienia wyroków SN z lat 70. Przyjęto, że protokoły rozpraw rewizyjnych ówczesnego SN były, ale zostały zniszczone. "Orzeczenia te weszły jednak do porządku prawnego" - podkreślił sędzia Steckiewicz. Dodał, że kara konfiskaty mienia mogła być wymierzona niezależnie od przyjętej kwalifikacji prawnej.(PAP)

sta/ malk/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)