Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SN odpowie, czy WZA może blokować zmiany w radach nadzorczych

0
Podziel się:

Za dwa tygodnie Sąd Najwyższy rozstrzygnie, czy walne zgromadzenie
akcjonariuszy spółki może odmówić powołania do jej rady nadzorczej przedstawiciela załogi, który
został już wybrany i spełnia wszystkie wymogi formalne. Wyrok będzie precedensowy.

Za dwa tygodnie Sąd Najwyższy rozstrzygnie, czy walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki może odmówić powołania do jej rady nadzorczej przedstawiciela załogi, który został już wybrany i spełnia wszystkie wymogi formalne. Wyrok będzie precedensowy.

Wyrok zapadnie z powodu skargi wytoczonej przez jednego z pracowników Zakładów Górniczych "Rudna", należących do KGHM Polska Miedź S.A. Mężczyzna, zatrudniony, jako inżynier ds. normowania, został w maju 2011 r. wybrany przez załogę, jako reprezentant pracowników w radzie nadzorczej KGHM Polska Miedź S.A.

W spółkach będących dawnymi przedsiębiorstwami państwowymi udział przedstawicieli załogi w radzie nadzorczej gwarantuje ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Wybór kandydata do rady nadzorczej jest - jak stanowi ustawa - "wiążący" dla władz spółki. Takie uprawnienie mają obecnie załogi kilkuset spółek w kraju.

Inżynier z Zakładów Górniczych "Rudna" został wybrany głosami całej załogi, jednak wyboru tego nie zatwierdziło walne zgromadzenie akcjonariuszy KGHM. Nie uzyskał on odpowiedniej liczby głosów akcjonariuszy KGHM Polskiej Miedzi. Przeciwko głosowali bowiem przedstawiciele Skarbu Państwa reprezentujący ponad 1/3 akcjonariuszy na WZA.

Inżynier wytoczył pozew przeciwko KGHM. Żądał, by sąd ustalił jego członkostwo w radzie nadzorczej i ewentualnie zobowiązał władze spółki do złożenia oświadczenia woli, że został on powołany do rady nadzorczej.

Pracownik przegrał jednak w sądach I i II instancji - zarówno jego pozew, jak i apelacja zostały oddalone. Z tego powodu złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.

Podczas czwartkowej rozprawy w SN reprezentujący inżyniera mec. Robert Brzostowski wskazywał na obowiązek powołania przez WZA wybranego przez załogę przedstawiciela. Tłumaczył, że niepowołanie do rady nadzorczej mogłoby nastąpić wyłącznie wtedy, gdyby wybrany pracownik nie spełniał warunków formalnych do wejścia w skład rady, np. gdyby był karany. W tym wypadku kandydat spełniał wszystkie wymogi formalne, a nie dostał się do rady, ponieważ WZA odmówiło jego powołania - zauważył mecenas.

Sąd Najwyższy odroczył w czwartek ogłoszenie wyroku w tej sprawie. Wyrok zapadnie 28 maja.(PAP)

cmi/ kjed/ mki/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)