Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SN: proces Wachowskiego i jego adwokatów zostaje w Łodzi

0
Podziel się:

Proces b. szefa gabinetu prezydenta Lecha
Wałęsy, Mieczysława Wachowskiego i jego dwojga prawników
oskarżonych o oszustwo, zostaje w sądzie w Łodzi - postanowił w
piątek Sąd Najwyższy.

Proces b. szefa gabinetu prezydenta Lecha Wałęsy, Mieczysława Wachowskiego i jego dwojga prawników oskarżonych o oszustwo, zostaje w sądzie w Łodzi - postanowił w piątek Sąd Najwyższy.

Łódzki sąd okręgowy, do którego prokuratura skierowała akt oskarżenia w tej sprawie chciał, by proces przenieść do innego sądu okręgowego. Powołał się na dobro wymiaru sprawiedliwości. Obok Wachowskiego prokuratura oskarżyła dwoje prawników: Dorotę O. oraz byłego sędziego, a obecnie łódzkiego adwokata Jerzego P.

Właśnie ze względu na osobę adwokata SO w Łodzi zwrócił się o przekazanie sprawy innemu sądowi, chcąc uniknąć jakichkolwiek podejrzeń, że nie będzie ona rozpatrywana w sposób bezstronny. W piątek SN rozpatrzył ten wniosek negatywnie. Uznał, że nie ma bezpośredniego powodu, by twierdzić, że łódzki sąd może w tej sprawie nie być niezawisłym.

Akt oskarżenia w tej sprawie łódzki wydział Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej skierował do sądu pod koniec grudnia zeszłego roku. Wachowski jest oskarżony o usiłowanie wyłudzenia dwóch milionów złotych od biznesmena irackiego pochodzenia w zamian za pomoc w zwolnieniu go z aresztu oraz próbę oszukania na milion złotych podłódzkich biznesmenów.

B. minister nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. W związku z tą sprawą miesiąc spędził w areszcie; wyszedł z niego w lutym 2007 r. za kaucją w wysokości 200 tys. zł. Całej trójce oskarżonych grozi kara do 10 lat więzienia.

Wachowski został zatrzymany w styczniu zeszłego roku przez funkcjonariuszy ABW w związku ze śledztwem łódzkiej prokuratury apelacyjnej, w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych oraz powoływania się na wpływy. Zostało ono wszczęte ponad cztery lata temu po doniesieniu braci G., biznesmenów ze Rzgowa pod Łodzią.

Według śledczych, w okresie od sierpnia 2002 r. do kwietnia 2003 r. Wachowski usiłował wyłudzić od handlujących zbożem przedsiębiorców 2 mln zł. W zamian za pieniądze miał - wprowadzając przedsiębiorców w błąd - obiecać im załatwienie uchylenia aresztu zastosowanego wobec biznesmena irackiego pochodzenia przez Prokuraturę Okręgową w Gorzowie Wlkp. Według śledczych, w konsekwencji wyłudził od brata osadzonego 15 tys. zł.

W związku z tą sprawą zarzut przedstawiono także Dorocie O., która - według oskarżenia - w Drawsku Pomorskim przekazała za pośrednictwem asystentki aresztowanego informację o konieczności przekazania żądanej przez Wachowskiego kwoty.

Łódzka prokuratura oskarżyła też b. prezydenckiego ministra o żądanie w 2003 roku od braci G., biznesmenów ze Rzgowa, zapłaty miliona zł w zamian za obietnicę załatwienia legalizacji ich hal targowych i zmianę przeznaczenia terenów pod jednym z tych obiektów - z budowlanych na usługowe. Biznesmeni odmówili zapłacenia tej kwoty.

O pomoc Wachowskiemu w tej sprawie prokuratura oskarżyła adwokata Jerzego P. Według oskarżenia, prawnik m.in. opowiedział Wachowskiemu o problemach prawnych dotyczących hal, zorganizował spotkania obu stron na które udostępnił pomieszczenia i żądał od biznesmena 50 tys. zł dla b. ministra za rzekome starania w załatwieniu jego sprawy.

W 2005 r. Wachowskiemu postawiono także zarzut ukrycia w miejscu zamieszkania dokumentów, m.in. tajnych, którymi nie miał prawa rozporządzać. Ostatecznie prokuratura umorzyła ten wątek śledztwa. (PAP)

wkt/ malk/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)