Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SN: sprawa ekstradycji Czeczena wraca do sądu w Lublinie

0
Podziel się:

Sąd Najwyższy uchylił w środę decyzję w sprawie ekstradycji Czeczena Adama
Mamilowa, który w latach 1994 - 1996 uczestniczył w wojnie rosyjsko-czeczeńskiej. Sprawę jeszcze
raz zbada Sąd Apelacyjny w Lublinie.

Sąd Najwyższy uchylił w środę decyzję w sprawie ekstradycji Czeczena Adama Mamilowa, który w latach 1994 - 1996 uczestniczył w wojnie rosyjsko-czeczeńskiej. Sprawę jeszcze raz zbada Sąd Apelacyjny w Lublinie.

Adam Mamilow był kapitanem oddziału w Groznym. Prokuratura południowej Osetii zarzuciła mu, że w 1996 roku uczestniczył w uprowadzeniu mieszkańców jednej z czeczeńskich wsi. Obawiając się represji przyjechał do Polski. "Nie chcę być sądzony i skazany za czyn, którego nie popełniłem" - powiedział PAP.

Wystąpił też o status uchodźcy. Początkowo Urząd ds. Cudzoziemców wydał opinię odmowną. Taką decyzję utrzymała też Rada ds. Uchodźców. Sąd Okręgowy w Radomiu w styczniu 2007 roku wydał zaś decyzję o ekstradycji, utrzymaną następnie przez Sąd Apelacyjny w Lublinie.

Od decyzji odmawiającej statusu uchodźcy Mamilow wniósł skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten uchylił decyzję Rady ds. Uchodźców i zaznaczył, że orzeczenie sądu o ekstradycji nie wiąże organów, decydujących o statusie uchodźcy. Sprawa była rozpatrywana kilkakrotnie. Ostatecznie Mamilow uzyskał zgodę na pobyt tolerowany.

W 2007 r. mężczyzna skierował skargę do Trybunału w Strasburgu. Ten zalecił wstrzymanie ekstradycji do czasu rozpoznania skargi przez Trybunał.

Mamilow przedstawił całą sprawę Rzecznikowi Praw Obywatelskich. RPO złożył kasację do Sądu Najwyższego w sprawie ekstradycji. Rzecznik chciał uchylenia decyzji sądów obydwu instancji. Sąd Najwyższy rozpatrując kasację w granicach wniosku Rzecznika uchylił jedynie wyrok Sądu Apelacyjnego. Zaznaczył, że uzasadnienie wyroku nie spełnia standardów prawa procesowego.

"Bardzo się cieszę, że sprawa zostanie ponownie rozpoznana. Mam nadzieję, że ostatecznie do ekstradycji nie dojdzie" - powiedział PAP Mamilow.(PAP)

dom/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)