Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Socjologowie: energia społeczna zw. z Euro może przynieść trwałe skutki

0
Podziel się:

Euro 2012, jego organizacja i dotychczasowy przebieg, przyczynia się do
poprawy nastrojów społecznych w Polsce - mówią PAP socjologowie. Podkreślają też, że warto to
wykorzystać do rozwoju społeczeństwa obywatelskiego.

Euro 2012, jego organizacja i dotychczasowy przebieg, przyczynia się do poprawy nastrojów społecznych w Polsce - mówią PAP socjologowie. Podkreślają też, że warto to wykorzystać do rozwoju społeczeństwa obywatelskiego.

"Energia społeczna Polaków związana z Euro może przynieść trwałe, pozytywne skutki dla życia publicznego w Polsce" - powiedział PAP socjolog dr Michał Wenzel z Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Według niego wiąże się to między innymi z faktem, że zainteresowanie piłkarskim turniejem wykroczyło poza tradycyjne grupy miłośników futbolu.

"Entuzjazm, jakie wzbudziło przygotowanie i przeprowadzenie tego sportowego przedsięwzięcia, wykracza daleko poza grupy kibiców piłkarskich. Zwróćmy uwagę ilu kibiców chodzi na mecze ligi czy nawet reprezentacji, a jaka ogromna liczba ludzi brała udział w oglądaniu meczów Polski z Grecją, Rosją lub Czechami" - mówił.

Entuzjazm Polaków związany z Euro - zdaniem badacza - wiąże się z ich dumą z osiągnięć wypracowanych po 1989 roku. "Po raz pierwszy w historii możemy pokazać nasz kraj tak szerokiemu gronu gości. I pokazać go z nieco innej niż martyrologiczna strony. Możemy pokazać Polskę jako kraj nowoczesny i normalny, który nie różni się w swoich zasadniczych aspektach od innych krajów europejskich" - podkreślił socjolog.

W dotychczasowej ocenie piłkarskich mistrzostw - jak podkreślił - nie można pominąć zamieszek wśród polskich i rosyjskich kibiców. Jego zdaniem Polska, ale także inne postkomunistyczne kraje, wciąż nie radzą sobie z wybrykami stadionowych chuliganów tak skutecznie jak Włochy lub Wielka Brytania. "Nie może być podwójnych standardów. Przestępstwo popełnione na stadionie musi być karane równie surowo jak przestępstwo popełnione poza stadionem" - zaznaczył dr Wenzel.

Dr Karolina Wigura z Uniwersytetu Warszawskiego, współtworząca tygodnik internetowy "Kultura Liberalna", zwróciła uwagę, że energię społeczną i radosny entuzjazm milionów Polaków, związane z Euro 2012, nie powinno się mylić z gwałtownym rozkwitem społeczeństwa obywatelskiego.

"Wydarzenia społeczne wokół Euro 2012 są oczywiście bardzo pozytywnymi zjawiskami, ale niewiele mają wspólnego z tworzeniem społeczeństwa obywatelskiego. Bo jego budowa nie wiąże się z nagłym przypływem wspólnotowej radości, ale często z powolnym i żmudnym współdziałaniem obywateli. Tymczasem w tym wesołym tłumie miłośników piłki nożnej nie ma elementu współdziałania, które dla społeczeństwa obywatelskiego ma fundamentalne znaczenie" - tłumaczyła w rozmowie z PAP dr Wigura.

Wielkie wydarzenia sportowe i ich oddziaływanie na społeczeństwo może - w jej ocenie - pomóc w lepszym zrozumieniu własnej tożsamości. "Tak było np. w Niemczech, gdzie po Euro 2008 odbyła się ciekawa dyskusja o nowym modelu niemieckiego patriotyzmu. Temat ten, z powodu drugiej wojny światowej, Niemcy traktują jako niebezpieczny i podchodzą do niego sceptycznie. I gdy na ulicach miast pojawili się radośni młodzi ludzie z niemieckimi flagami, to głęboko przemyślano ideę nowoczesnego patriotyzmu Niemców" - przypomniała socjolożka.

W jej ocenie podobnie może być w Polsce, gdzie instytucje publiczne i organizacje pozarządowe mogą podjąć wysiłek przemyślenia możliwości wypracowania innego od dotychczasowego rodzaju wspólnotowości. "Powodzenie Euro, jako jednej z największych, jeśli nie największej imprezy sportowej, którą organizują Polacy, może przyczynić się np. do pogłębienia wiary, że wspólnie możemy coś osiągnąć. Słowo +wspólnie+ jest tutaj bardzo istotne. Chodzi o to, by symboliczne zjednoczenie podczas Euro przełożyć na pracę nad rozwojem społeczeństwa obywatelskiego" - dodała ekspertka. (PAP)

nno/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)