Politycy Solidarnej Polski domagają się działań rządu ws. niedożywienia polskich dzieci oraz debaty w Sejmie na ten temat. "Dramat dzieci w Polsce się pogłębia, tymczasem politycy mają to głęboko w nosie" - mówił w środę szef SP Zbigniew Ziobro.
"Solidarna Polska domaga się debaty w Sejmie na temat dramatycznej sytuacji setek tysięcy polskich dzieci, jeśli chodzi o ich niedożywienie" - oświadczył na konferencji prasowej w Sejmie szef SP. Podkreślił, że jego formacja domaga się także konkretnych działań rządu w tej sprawie, m.in. wprowadzenia zmian ustawowych.
"Premier Tusk chwali się, że u nas jest zielona wyspa, ale ta zielona wyspa dla prawie 1 mln dzieci oznacza codzienne odczucie głodu, gdy kładą się spać, gdy są w szkole, bo są niedożywione, nie otrzymują tego, co jest elementarnie konieczne i niezbędne do ich prawidłowego rozwoju" - mówił Ziobro.
Zarzucił też innym politykom, że nie chcą rozmawiać o tej sprawie w Sejmie. "Ich obchodzi to, czy Palikot będzie miał wicemarszałka, czy pani Grodzka, pierwsza transseksualistka będzie wicemarszałkiem. To pokazuje oderwanie od rzeczywistości tych elit, które dziś rządzą Polską" - oświadczył Ziobro.
Przypomniał też, że SP złożyła w Sejmie projekt dotyczący zmian zasiłków rodzinnych tak, by wynosiły 300 zł na dziecko. Ziobro zapowiedział ponadto, że jego formacja złoży projekt ustawy zakładającej zawieszenie finansowania partii politycznych z budżetu państwa. "Jest rzeczą niegodziwą, by partie polityczne brały grube miliony z budżetu państwa, a jednocześnie nie interesowały się i miały w głębokim poważaniu fakt, że blisko milion polskich dzieci nie otrzymuje należytych posiłków" - powiedział. (PAP)
sdd/ eaw/ mag/