Klub Solidarnej Polski chce, by w 31. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Sejm uczcił jego ofiary specjalną uchwałą. Apeluje też, by marszałek Ewa Kopacz zapaliła w Sejmie symboliczny znicz oraz zapowiada projekt ustawy ws. odszkodowań dla represjonowanych.
Solidarna Polska chce, by w specjalnej uchwale Sejm potępił sprawców wprowadzenia stanu wojennego oraz zwrócił uwagę na "dysproporcje pomiędzy agresorami i ich ofiarami".
"Chcemy przypomnieć w uchwale, że nie wszyscy zbrodniarze tego czasu zostali osądzeni, na czym cierpi elementarne poczucie sprawiedliwości. Dziś, w wolnej Polsce, do rangi symbolu urasta to, że spotykamy się pod willą - nie pod blokiem - generała Jaruzelskiego, sprawcy wprowadzenia stanu wojennego, podczas gdy ofiary - jak Krzysztof Wyszkowski - tracą domy, nie wiążą końca z końcem" - podkreślił w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie rzecznik SP Patryk Jaki.
Jak dodał rocznica wprowadzenia stanu wojennego jest dobrą okazją, by pomóc ofiarom działań "komunistycznej junty".
Posłanka Marzena Wróbel przypomniała, że prawie rok temu SP wniosła projekt nowelizacji ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych. "Ten projekt niestety został +zamrożony+" - ubolewała.
Jak dodała Wróbel, SP w projekcie domaga się zniesienia górnej granicy odszkodowania - obecnie określonej na maksymalnie 25 tys. zł. Chce też, by z tych świadczeń mogły skorzystać "nie tylko te osoby, w stosunku, do których rozpoczął się proces karny, lub które mają jakieś orzeczenia sądowe albo orzeczenia kolegium ds. wykroczeń".
"Chcieliśmy rozszerzenia o spadkobierców osób zabitych, osoby zranione lub represjonowane za to, że upominały się o wolną Polskę" - zaznaczyła posłanka.
Posłowie SP zaapelowali też do marszałek Kopacz, by włączyła się do akcji IPN i zapaliła o godz. 19.30 znicz w Sejmie, przypominając o "wspaniałym geście Jana Pawła II, który właśnie 13 grudnia 81 r. w Watykanie zapalił świeczkę ku czci ofiar, by wspomóc duchowo walczących o wolną Polskę". (PAP)
wni/ par/ jbr/
