Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SP chce posiedzenia sejmowych komisji ws. działacza Greenpeace'u

0
Podziel się:

Posłowie SP wyrazili w czwartek zaniepokojenie informacjami o "bezradności
MSZ" ws. pomocy Polakowi aresztowanemu w Rosji za udział w akcji Greenpeace'u. Chcą, by sprawą
zajęły się sejmowe komisje spraw zagranicznych oraz sprawiedliwości i praw człowieka.

Posłowie SP wyrazili w czwartek zaniepokojenie informacjami o "bezradności MSZ" ws. pomocy Polakowi aresztowanemu w Rosji za udział w akcji Greenpeace'u. Chcą, by sprawą zajęły się sejmowe komisje spraw zagranicznych oraz sprawiedliwości i praw człowieka.

Szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że dziwi go bierność szefa MSZ oraz bezradność resortu ws. aresztowanego Polaka. Odniósł się w ten sposób do środowej wypowiedzi Radosława Sikorskiego w TVN24.

Szef MSZ był pytany o sprawę Tomasza Dziemiańczuka, który wraz z innymi działaczami Greenpeace'u na początku września usiłował wdrapać się na należącą do Gazpromu platformę wiertniczą i został aresztowany przez FSB. Sikorski powiedział, że resort ma ograniczone możliwości pomocy. "Możemy polecić adwokata, możemy z kimś mieć widzenie w areszcie czy więzieniu, ale nie możemy wydobyć nikogo z więzienia dlatego, że jest Polakiem" - zaznaczył minister.

Mularczyk przekonywał jednak, że Polskę i Rosję łączą różne umowy, które powinny ułatwić polskiej dyplomacji "podjęcie stosownych działań". Wymienił w tym kontekście m.in. umowę o pomocy prawnej i stosunkach prawnych, cywilnych i karnych, która - według Mularczyka - powinna umożliwić Polsce przejęcie ścigania.

Dlatego - argumentował - minister Sikorski powinien wyjaśnić opinii publicznej, czy MSZ przygotowało stosowną analizę prawną w tej sprawie, a także czy sprawdziło, czy Gazprom nie zagroził bezpieczeństwu ekologicznemu w rejonie Arktyki.

Z kolei Konwencja Wiedeńska, obejmująca także Polskę i Rosję - mówił Mularczyk - powinna umożliwić wysłanie noty dyplomatycznej. "Pan minister jest w błędzie, mówiąc, że nie jest w stanie nic w tej sprawie zrobić, gdy nie chce w tej sprawie nic zrobić. Minister boi się narazić Federacji Rosyjskiej, dlatego nie podejmuje żadnych działań, a przynajmniej my o tym nic nie wiemy" - ocenił.

Zdaniem szefa klubu SP sprawa działań MSZ wobec aresztowanego Polaka wymaga zbadania. "Dlatego zwrócimy się dziś do szefa sejmowej komisji spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny, a także do szefa komisji sprawiedliwości i praw człowieka (Stanisławy Prządki z SLD - PAP) o specjalne, wspólne posiedzenie, celem wyjaśnienia działań podjętych przez MSZ i ministerstwo sprawiedliwości w tej sprawie" - oświadczył Mularczyk.

W środę Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował, że na statku doszło do przeszukania, w wyniku którego znaleziono narkotyki. W Greenpeace do informacji tych odniesiono się sceptycznie. "Nasze wewnętrzne przepisy zabraniają używania narkotyków" - oznajmił prawnik rosyjskiego oddziału organizacji Michaił Krejndlin, którego wypowiedź także przytacza Interfax.

Wobec wszystkich zatrzymanych działaczy Greenpeace'u Sąd Rejonowy w Murmańsku nakazał zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu na dwa miesiące (do 24 listopada). Wszystkim aresztowanym Komitet Śledczy FR postawił zarzut piractwa. Grozi im za to od 10 do 15 lat więzienia.

Za nielegalne posiadanie, przewożenie lub produkowanie narkotyków grozi od 3 do 10 lat kolonii karnej.(PAP)

wni/ as/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)