Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SP po wyroku ETS: rząd naraził nas na gigantyczne odszkodowania

0
Podziel się:

Dla premiera Donalda Tuska liczyło się, by jak najszybciej "zamieść pod
dywan aferę hazardową", stąd taki tryb i dynamika powstawania ustawy hazardowej, a teraz będzie w
związku z tym płacić "gigantyczne odszkodowania" - uważa Patryk Jaki (SP).

*Dla premiera Donalda Tuska liczyło się, by jak najszybciej "zamieść pod dywan aferę hazardową", stąd taki tryb i dynamika powstawania ustawy hazardowej, a teraz będzie w związku z tym płacić "gigantyczne odszkodowania" - uważa Patryk Jaki (SP). *

Z czwartkowego wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie ustawy hazardowej wynika, że firmy hazardowe, których dotknęły skutki tej ustawy, mogą ubiegać się o odszkodowania za ograniczenie ich działalności. Trybunał zastrzegł jednak, że to polski sąd musi uznać roszczenia tych firm.

"Polskie państwo w czasach kryzysu, rosnącego bezrobocia i narastających problemów społecznych zamiast przeznaczać środki na rzeczy fundamentalne będzie musiało je kierować na zapłatę odszkodowań za źle tworzone prawo" - powiedział Jaki na konferencji prasowej w Sejmie.

Według niego po ujawnieniu afery hazardowej dla Tuska i całej Platformy Obywatelskiej nie liczyło się wyjaśnienie całej sprawy oraz uchwalenie takiej ustawy hazardowej, która byłaby zgodna z obowiązującym prawem, procedurami i standardami w UE.

"Dla niego (Tuska) liczyło się jedno tj. jak najszybciej zamieść pod dywan aferę hazardową, dlatego w takim trybie i w takiej dynamice powstawała ustawa hazardowa i dzisiaj wszyscy za to zapłacimy gigantyczne odszkodowania" - powiedział Jaki.

Rzecznik Solidarnej Polski zapowiedział, że jego klub w związku z wyrokiem ETS w najbliższym czasie złoży w Sejmie wniosek o debatę sejmową nt. jakości tworzonego prawa w Polsce.

"Będziemy wnioskować do premiera Donalda Tuska, aby przestał tworzyć prawo dla picu tylko wyłączenie pod naciskiem opinii publicznej, bo jakieś nagrania ujrzały światło dzienne. Dość tego, najwyższy czas zacząć działać profesjonalnie" - stwierdził Jaki.

Uchwalona w listopadzie 2009 r., a obowiązująca od 1 stycznia 2010 r. nowa ustawa hazardowa wprowadziła m.in. stopniową likwidację urządzania gier hazardowych na automatach o niskich wygranych.

Trzy polskie spółki działające w branży hazardowej, zarzuciły polskim władzom w skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, że nie zgłosiły ustawy o grach hazardowych Komisji Europejskiej, mimo że zawiera "przepisy techniczne", a w takim przypadku - zgodnie z unijną dyrektywą - jest obowiązek poinformowania KE.

Unijny Trybunał Sprawiedliwości orzekł w czwartek odpowiadając na pytanie WSA, że przepisy ustawy o grach hazardowych stanowią potencjalnie "przepisy techniczne" w rozumieniu dyrektywy i w związku z tym ich projekt powinien zostać przekazany Komisji. W związku czwartkowym orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości firmy hazardowe mają podstawę do ubiegania się o odszkodowania za ograniczenie ich działalności. Trybunał zastrzegł jednak, że to polskie sądy muszą ustalić, czy zakazy wynikające z ustawy o grach hazardowych mogą wpływać m.in. w istotny sposób na sprzedaż automatów do gier o niskich wygranych. (PAP)

agy/ mok/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)