Politycy Solidarnej Polski Patryk Jaki i Andrzej Romanek zapowiedzieli w piątek wniosek o nowelizację budżetu, która ich zdaniem jest niezbędna, aby "ratować Telewizję Polską". Winą za złą sytuację finansową TVP obciążyli premiera Donalda Tuska.
"Sytuacja ekonomiczna TVP jest coraz gorsza. Kto ponosi odpowiedzialność za ten stan rzeczy? Premier Donald Tusk, który kilka lat temu przekonywał Polaków, aby nie płacili abonamentu. Takie są fakty" - ocenił Romanek na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie.
Zarzucił Tuskowi, że ani on, ani Platforma Obywatelska nie wypracowali żadnego rozwiązania, aby wesprzeć TVP. "Panie premierze, żeby ratować telewizję, trzeba mieć wizję. Niestety pan i pana formacja jest jałowa intelektualnie jak Sahara. Brak wizji, brak woli politycznej doprowadza do upadku i likwidacji telewizji publicznej" - ocenił Romanek.
Politycy SP poinformowali, że ich ugrupowanie przygotowało wniosek o nowelizację budżetu o kwotę "rekompensaty działań deficytowych" (odnoszących się do TVP). Według SP, wicepremier, minister finansów Jacek Rostowski powinien "wprowadzić taki projekt ustawy już na najbliższym posiedzeniu Sejmu"
SP liczy, że projekt noweli budżetu poprze większość sejmowa. Romanek i Jaki ocenili, że TVP trzeba "najpierw uratować, a potem reformować".
SP odniosła się też do planów przeniesienia na jesieni 550 pracowników TVP do wyłonionej w przetargu firmy zewnętrznej. Rozwiązanie ma objąć charakteryzatorów, grafików, montażystów i część dziennikarzy.
Jak mówił Romanek, zarząd TVP chce wyprowadzić pracowników go "agencji pracy tymczasowej". "Proponuję, żeby cały zarząd TVP zatrudnił się w takiej agencji" - powiedział poseł SP.(PAP)
(planujemy kontynuacje tematu)
laz/ par/ mag/
