To lekarze rodzinni, mający pierwszy kontakt z pacjentem, spełniają najważniejszą rolę w diagnostyce nowotworów. Po szybkim rozpoznaniu, pacjent skierowany do ośrodka onkologicznego ma szansę na całkowite wyleczenie - uważają specjaliści.
Olsztyński Szpital MSW z Warmińsko-Mazurskim Centrum Onkologicznym prowadzi szkolenia lekarzy rodzinnych z regionu. Specjaliści z olsztyńskiego ośrodka uczą lekarzy rodzinnych, jak unikać błędów i opóźnień wynikających z zaniechania diagnostyki, omawiają rolę lekarza rodzinnego w opiece paliatywnej nad chorymi na nowotwory. Przedstawiają także sposoby specjalistycznego leczenia, związanego z poszczególnymi rodzajami nowotworów.
W niedzielę 10 lekarzy rodzinnych z Warmii i Mazur, którzy przeszli takie szkolenie, otrzymało certyfikaty i tytuły "Ambasadora Zdrowia".
Według dyrektora szpitala MSW Janusza Chełchowskiego celem, który przyświeca obu stronom jest walka z czasem o zdrowie pacjentów. Chodzi mianowicie o stworzenie mechanizmu skrócenia drogi pacjenta od lekarza rodzinnego do specjalisty onkologa aż do podjęcia odpowiedniej terapii.
"Ciągle inwestujemy w sprzęt. Niedawno kupiliśmy dwa nowoczesne akceleratory do radioterapii. Są to najnowocześniejsze technologicznie aparaty dostępne na światowym rynku, a nasza instalacja była jedną z pierwszych w Polsce. Wiemy jednak, że w walce z rakiem to człowiek jest najważniejszy. Dlatego stawiamy na otwartą współpracę z lekarzami rodzinnymi w województwie" powiedział dyrektor Chełchowski.
Lekarka rodzinna z Ełku Lilla Szypulska powiedziała PAP, że w swej praktyce ostatnio coraz częściej spotka się z pacjentami, u których diagnozuje się nowotwory. "Nasza rola jest bardzo ważna, to właśnie do nas, do lekarzy rodzinnych zgłaszają się pacjenci w pierwszej kolejności, zaniepokojeni pewnymi szczególnymi symptomami, to my kierujemy na specjalistyczne badania, by zdiagnozować albo wykluczyć chorobę nowotworową" - podkreśliła.
Dodała, że lekarze rodzinni powinni stale się dokształcać w dziedzinie zwalczania nowotworów, ponieważ postępy medycyny w tym zakresie w ostatnich latach są ogromne.
Lekarze rodzinni podkreślają, że zachorowalność na nowotwory, ale i ich wykrywalność jest coraz wyższa. "Dzieje się to dlatego, że wiedza i świadomość samych pacjentów jest wyższa, ale i czujność onkologiczna wśród lekarzy jest większa" - uważa lekarz medycyny rodzinnej z Orzysza Andrzej Szymkiewicz.
"W miesiącu mam kilku pacjentów, u których badania wykazują, że zachorowali na nowotwór. Jesteśmy na pierwszej linii walki z nowotworami. Przy najmniejszym podejrzeniu musimy kierować pacjentów na specjalistyczne badania, nie wolno nam oszczędzać na diagnostyce, ogólnopolskie programy profilaktyczne niestety nie wystarczają" - zaznaczył dr Szymkiewicz.
Od 2012 roku olsztyński szpital MSW przeprowadził szkolenie 120 lekarzy rodzinnych z Warmii i Mazur. 70 z nich po kolejnych kursach otrzymało tytuł Ambasadora Zdrowia.
Według danych w 2011 roku w Warmińsko-Mazurskim Rejestrze Nowotworów odnotowano 5 tys. 173 zachorowania; w 2010 roku zachorowało 5 tys. 87 pacjentów.
Nowotwory są po chorobach układu krążenia drugą przyczyną zgonów. Kobiety najczęściej chorują na raka piersi, a mężczyźni na nowotwór płuc. (PAP)
ali/ je/
