Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Speckomisja bez opinii ws. informacji dla Sejmu o korupcji przy informatyzacji urzędów

0
Podziel się:

#
Dochodzi wypowiedź przewodniczącej.
#

# Dochodzi wypowiedź przewodniczącej. #

05.12. Warszawa (PAP) - Sejmowa komisja ds. służb specjalnych nie wydała w czwartek opinii nt. wniosku PiS, czy Sejm może wysłuchać informacji szefa CBA i prokuratora generalnego w sprawie korupcji przy informatyzacji urzędów. Wcześniej sama chce się z taką informacją zapoznać.

Marszałek Sejmu prosiła speckomisję o opinię ws. wniosku klubu PiS o przedstawienie przez prezesa Rady Ministrów, szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz prokuratora generalnego informacji na temat działań organów ścigania dotyczących zamówień na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych byłego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Komendę Główną Policji, Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Główny Urząd Statystyczny.

Prokurator generalny Andrzej Seremet pytany przez PAP po czwartkowym posiedzeniu powiedział, że w jego opinii taka informacja może zostać przedstawiona Sejmowi, ale jedynie w zakresie, jaki określi prokurator prowadzący śledztwo. "Informacja musiałaby być okrojona do takich granic, jakie określi prokurator, by nie zaszkodzić śledztwu" - powiedział Seremet. Chodzi o to, by nie ujawnić tajemnic, które mogłyby mieć wpływ na jego przebieg - podkreślił.

Posłowie PiS, którzy wnosili o udzielenie takiej informacji Sejmowi, są zaskoczeni propozycją przewodniczącej Elżbiety Radziszewskiej (PO) i decyzją komisji. "Prokurator generalny i szef CBA powiedzieli nam w czwartek zgodnie, że taką informację mogą przedstawić Sejmowi w jawnym trybie w zakresie ograniczonym dobrem śledztwa. Nie wiem, skąd taka decyzja przewodniczącej" - powiedziała PAP Beata Mazurek (PiS).

"Informacja ma być dopiero wpisana do planu pracy komisji na kolejne półrocze. Oznacza to odwlekanie informacji o tej bulwersującej sprawie, oczekiwanie, że ona przycichnie" - podkreśliła. "Zastanowimy się nad naszymi dalszymi działaniami wobec takiej decyzji komisji" - dodała Mazurek.

Radziszewska powiedziała w czwartek PAP, że wniosek marszałek Sejmu zawierał prośbę o taką opinię, ale po wysłuchaniu informacji prokuratora generalnego i szefa CBA. "Zgodnie z tymi zaleceniami poprosiliśmy prokuratora generalnego, szefa CBA i przedstawiciela MSW. Prokurator zapowiedział, że przygotuje taką informację, w związku z tym posiedzenie komisji w tej sprawie odbędzie się już w nowym roku - prawdopodobnie w drugiej połowie stycznia" - poinformowała przewodnicząca.

"Zgodnie z prawem, żeby przedstawić taką informację prokurator generalny musi uzyskać zgodę prokuratora prowadzącego śledztwo, w jakim zakresie dane mogą zostać ujawnione. Poprosiłam, by prokurator prowadzący wziął udział w naszym posiedzeniu, by w razie pytań członków komisji bezpośrednio mógł podejmować decyzje" - tłumaczyła.

Wyjaśniła też, że szef CBA nie może ujawnić informacji już przekazanych prokuraturze oraz tego, jakie czynności na jej zlecenie będzie wykonywało Biuro. Komisja nie może też usłyszeć o bieżących działaniach operacyjnych służby. "Komisja przyjęła do wiadomości te przedstawione informacje i postanowiła zapoznać się z nimi - w takim zakresie, w jakim możemy, i w takim terminie, w jakim prokurator będzie mógł je przedstawić" - zaznaczyła.

Seremet, pytany przez PAP o kolejne zatrzymania w tej sprawie i zarzuty dla kolejnych osób, powiedział jedynie, że na pewno nie jest to koniec śledztwa. "Z całą pewnością trzeba oczekiwać realizacji założonych przez prokuratora kierunków śledztwa" - dodał.

Również szef CBA Paweł Wojtunik zaznaczył, że śledztwo dotyczące korupcji przy przetargach informatycznych dla instytucji stale się toczy. "Nie wiem, skąd oczekiwania mediów, że zatrzymamy w tej sprawie jakichś konstytucyjnych ministrów. Wbrew obiegowej opinii ministrowie nie mają w tych sprawach za dużo do powiedzenia. Ważniejszy jest często dyrektor" - powiedział PAP Wojtunik.

"Osób, które otrzymały zarzuty od początku śledztwa jest obecnie ok. czterdziestu. Pracujemy ciężko, kolejne zatrzymania zależą od prokuratora, ale z materiałów, które dostarczyliśmy i dostarczamy, myślę, że sprawa jest rozwojowa" - powiedział.

Zaznaczył, że wymieniane do tej pory instytucje nie są wszystkimi, które były kontrolowane i będą kontrolowane i wobec których są wątpliwości. "To nie wynika z charakteru tych instytucji, tylko przekrojowego charakteru korupcji, jaka ma miejsce w tej dziedzinie" - wyjaśnił.

W ramach półrocznej rotacji stanowisk nowym wiceprzewodniczącym komisji w miejsce Zbigniewa Sosnowskiego (PSL) został Paweł Olszewski (PO). Marek Opioła poinformował PAP, że zgłosił kandydaturę Beaty Mazurek, ale nie przeszła ona w głosowaniu. "Za Olszewskim głosowało 6 posłów, my byliśmy przeciw i jedna osoba wstrzymała się od głosu" - podał.(PAP)

ago/ abr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)